ROACH CHĘTNY NA WALKĘ PACQUIAO Z CANELO

Trener Manny'ego Pacquiao (56-5-2, 38 KO) Freddie Roach przyznał, że jest bardzo zainteresowany pojedynkiem Filipińczyka z Saulem Alvarezem (43-1-1, 31 KO). Zastrzegł jednak, że aby do niego doszło, "Canelo" musiałby zrzucić kilka funtów.

- Możemy z nim walczyć. On jest dużo większy od Manny’ego, dlatego naciskalibyśmy na pojedynek w umownym limicie, dającym równe szanse obu zawodnikom. Sądzę, że dla Manny’ego – a jeszcze z nim tego nie konsultowałem – najwyższy limit, w którym może walczyć, to 150 funtów. Nie wiadomo, czy "Canelo" by się na to zgodził, no i czy Bob Arum dogadałby się z Oscarem De La Hoyą. Droga jest długa, ale jestem optymistą. To byłaby dobra walka – powiedział amerykański szkoleniowiec.

Alvarez przygotowuje się obecnie do lipcowego starcia z Erislandym Larą. Pacquiao z kolei czeka na nazwisko rywala, z którym zmierzy się w listopadzie w Makao. Głównym kandydatem jest Juan Manuel Marquez (56-7-1, 40 KO), chociaż Roach wątpi, aby "Dinamita" zgodził się na piątą walkę z jego podopiecznym.

- Mam nadzieję, że mamy jeszcze jakieś inne opcje poza Marquezem. Chcielibyśmy z nim walczyć ponownie, zamknąć ten etap, ale szczerze mówiąc sądzę, że Marquez nam odmówi – stwierdził.