BYRD: FONFARA WYPROWADZAŁ ZA MAŁO CIOSÓW

Redakcja, Byrd's Eye View

2014-05-26

Andrzej Fonfara (25-3, 15 KO) miał do siebie pretensje po porażce z Adonisem Stevensonem (24-1, 20 KO) o to, że wyprowadzał zbyt mało kombinacji. Zauważył to również były mistrz wagi ciężkiej Chris Byrd, który jednocześnie komplementował polskiego boksera za opór, jaki postawił faworyzowanemu Kanadyjczykowi.

- Niewielu ludzi wiedziało, kim jest Fonfara. W pierwszej rundzie padł na deski i pomyślałem, że jest już po walce. Fonfara okazał się jednak twardzielem, zaczął wywierać presję i zmuszać Stevensona do obrony oraz boksowania z kontry. To sprawiło, że już w ósmej rundzie Adonis był zmęczony, siadał w narożniku i wyglądał na naprawdę wyczerpanego. Problem w tym, że Fonfara wyprowadzał za mało uderzeń, nie szedł za prostym, może sam był już zmęczony. Pewnie dzisiaj żałuje, że nie podkręcił tempa w ostatnich czterech rundach – powiedział Amerykanin.

Stevenson w kolejnej walce zmierzy się prawdopodobnie z Bernardem Hopkinsem (55-6-2, 32 KO). Choć "Kosmita" ma już 49 lat, wielu obserwatorów daje mu spore szanse w konfrontacji z "Supermanem", szczególnie po tym, jak zaprezentował się naprzeciw Fonfary.

- Stevenson pozostaje mistrzem wagi półciężkiej, ale Bernard Hopkins oglądał pewnie tę walkę i pomyślał: "Dam mu radę". Hopkins mógłby się okazać za sprytny dla Stevensona – stwierdził Byrd.

Amerykanin dodał, że sposób na pokonanie Stevensona jest w gruncie rzeczy prosty.

- Adonis po ciosach opuszcza ręce aż do pasa. Jeżeli wytrzyma się siłę jego uderzeń, można go nieustannie kontrować – wyjaśnił.