KLICZKO: ZA PULEWA ZNÓW BĘDĘ KRYTYKOWANY

Redakcja, ESPN

2014-05-15

Federacja IBF narzuca Władimirowi Kliczce (62-3, 52 KO) pojedynek z oficjalnym pretendentem Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO), na co mistrz nie ma specjalnie ochoty i nawet tego nie ukrywa.

Ukrainiec nie jest kochany za oceanem, pomimo iż całkowicie zdominował rynek wagi ciężkiej od dekady. Dlatego teraz próbuje wkupić się w łaski pojedynkiem z nowo kreowanym championem federacji WBC, Bermanem Stiverne'em (24-1-1, 21 KO). Champion obawia się bowiem, że nawet w razie zwycięstwa będzie po raz kolejny krytykowany za dobór przeciwnika.

- Niektórzy ludzie twierdzą, że moja walka  Pulewem byłaby świetna, jednak najczęściej są to Bułgarzy. Później znów będę krytykowany, że wybieram rywala niedoświadczonego, z zaledwie dwudziestoma walkami na koncie. Zarzucą mi, że choć Pulew jest dobry technicznie, to zbyt "zielony" dla mnie. Za to starcie unifikacyjne byłoby czymś wspaniałym i kibice na pewno chętnie by je zobaczyli - powiedział Kliczko.