KLAUDIA SZYMCZAK: NAKRĘCA MNIE ADRENALINA PRZED WALKĄ

Redakcja, Informacja prasowa

2014-05-14

- Nakręca mnie adrenalina przed walkami w boksie zawodowym. Widzę swoją szansę w pojedynku z Ewą Piątkowską – mówi Klaudia Szymczak, która wystąpi  na gali „Wojak Boxing Night” organizowanej przez Babilon Promotion & KnockOut Promotions 31 maja w Lublinie. Transmisja w Polsat Sport i kanale otwartym tej stacji.

Pojedynków polsko-polskich kobiet jest niewiele na krajowych galach. W Lublinie kibice i telewidzowie będą mieli okazję zobaczyć w akcji kilkukrotne medalistki Mistrzostw Polski - warszawiankę Ewę Piątkowską (3-0) i Klaudię Szymczak (1-4) ze Śląska.

- Kiedy w 2005 roku zaczynałam przygodę z boksem, zawsze marzyłam o walkach na profesjonalnych ringach. Nakręca mnie adrenalina przed wejściem między liny. To coś zupełnie innego niż za czasów amatorskich, nie da się tego porównać i nigdzie kupić. Na pewno do pięściarstwa amatorskiego nie chciałabym już wrócić – powiedziała Klaudia Szymczak, który początkowo występowała w Górniku Sosnowiec i DKB Dąbrowa Górnicza.

Pod panieńskim nazwiskiem Formicka Klaudia Szymczak zdobyła m.in. wicemistrzostwo kraju w 2007 roku (w finale porażka z Kingą Siwą), zaś 2-krotnie wywalczyła brązowy medal MP Seniorek (2010, 2011).

- Za każdym razem, kiedy startowałam w Mistrzostwach Polski, wracałam z medalem. Miałam przerwy w czasach studiów na AWF w Katowicach i potem 1,5-roczną na macierzyńską. Szkoda, że nie udało mi się sięgnąć po złoto, ale postaram się o sukcesy w zawodowym boksie. Jak chyba każda zawodniczka marzę aby kiedyś na moich biodrach znalazł się pas Mistrzyni Świata. Jeśli będę wygrywała, może dostanę propozycję walki o tytuł – powiedziała Klaudia Szymczak.

25-letnia zawodniczka Silesii (podopieczna Irosława Butowicza), ze względu na kolor stroju nosząca przydomek „Pomarańcza”, początek miała fatalny, bowiem poniosła 4 porażki. Ale w kwietniu w Rudzie Śląskiej pokonała przez TKO w 1 rundzie Białorusinkę Dianę Borodko.

- Byłam bardzo dobrze przygotowana do tej walki, bowiem pierwotnie szykowałam się do występu we Francji. Z tego wyjazdu nic nie wyszło, więc forma została na naszą galę. Po prawym prostym rywalce odechciało się rywalizacji po niecałej minucie. A jeśli chodzi o wcześniejsze przegrane walki, bywało, że byłam krzywdzona przez sędziów. Publiczność gwizdała kiedy podnoszono w górę rękę mojej przeciwniczki... – dodała Klaudia Szymczak, która boksowała w 2013 roku we Francji, na Węgrzech i w Czechach.

31 maja pięściarkę ze Śląska czeka trudne wyzwanie – potyczka z Ewą Piątkowską. - Na pewno Ewa będzie boksowała na dystans, więc spróbuję przedrzeć się do półdystansu. Na tym skupiamy się na treningach. Widzę swoją szansę, a oczywiście wszystko zweryfikuje ring – powiedziała Klaudia Szymczak, która od czerwca będzie dodatkowo pracowała jako fyzjer-stylista, a być może poprowadzi również treningi z dziećmi i młodzieżą w Dąbrowie.