HOPKINS: PACQUIAO TO ŁATWA KASA DLA FLOYDA

Redakcja, On The Ropes Boxing Radio

2014-05-13

Jeszcze nie umilkły echa po najgorszej od lat walce Floyda Mayweathera (46-0, 26 KO), a Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO) już przekonuje, że Manny Pacquiao (56-5-2, 38 KO) nie miałby żadnych szans z królem P4P i PPV.

- Gdyby mieli walczyć jutro, moim zdaniem to byłaby łatwa kasa dla Floyda Mayweathera. 4-5 lat temu, kiedy zapotrzebowanie na ten pojedynek było największe, niekoniecznie myślałem w ten sposób. Myślę, że Pacquiao mocno spuścił z tonu. Sądziłem tak jeszcze przed nokautem od Marqueza - mówi 49-letni mistrz świata wagi półciężkiej.

- Moim zdaniem najlepszy czas na pojedynek Pacquiao-Mayweather minął i dziś nie zastanawialibyśmy się, kto wygra, a kto przegra. Straciliśmy tę możliwość. Straciliśmy szansę na największy hit w boksie zawodowym - kończy Hopkins.

Nie jest tajemnicą, że Bernard sam ma chrapkę na starcie z "Money" Mayweatherem i jeszcze kilka tygodni temu zapewniał, że dla swego rodaka mógłby zejść nawet do limitu 160 funtów.