HAYE: KLICZKO JEST NUDNY, NIKT GO NIE CHCE OGLĄDAĆ

Redakcja, boxingscene.com

2014-05-12

David Haye (26-2, 24 KO) był w weekend w Los Angeles, gdzie z zaciekawieniem przyglądał się rywalizacji Bermane'a Stiverne'a (24-1-1, 21 KO) z Chrisem Arreolą (36-4, 31 KO) o wakujący pas WBC w wadze ciężkiej. "Hayemaker" był pod wrażeniem wojny, którą zobaczył w USC Galen Center, i oświadczył, że tego brakowało królewskiej kategorii, od lat zarządzanej przez Władimira Kliczkę (62-3, 52 KO).

STIVERNE ZASTOPOWAŁ ARREOLĘ >>>

- Ta walka była dobra dla sportu. Wniosła trochę świeżej krwi. Kliczkowie są nudni, chyba nawet nie pokazuje ich amerykańska telewizją [ostatni pojedynek Władimira transmitowała stacja ESPN – przyp. red.], tak samo brytyjska. Jesteś mistrzem wagi ciężkiej, dominujesz, a nikt nie chce cię oglądać. I nikt nie chce transmitować twoich walk – powiedział 33-letni Brytyjczyk.
 
Młodszy z braci Kliczko jest niepokonany od dziesięciu lat. Wygrał dwadzieścia kolejnych pojedynków, w tym z Haye'em, którego wypunktował w 2011 roku. Pięściarz z Londynu, dochodzący obecnie do zdrowia po operacji barku, docenia klasę swojego pogromcy, ale przyznaje, że nie jest w stanie oglądać jednostronnych pojedynków z jego udziałem.

DAVID HAYE OPTYMISTYCZNIE O POWROCIE >>>

- Te walki są przewidywalne. Wybiera sobie takich rywali, że na długo przed pojedynkiem mniej więcej wiadomo, jak będzie on wyglądał. Dlatego miło było zobaczyć starcie Stiverne'a z Arreolą. Żaden z nich nie zaprezentował się wprawdzie jak na mistrza wagi ciężkiej przystało, ale to była dobra, efektowana walka. Wolę oglądać takie starcia niż ostatnią walkę Władimira. Obejrzałem ją przez jakieś 10 sekund, po czym wyłączyłem. W ogóle mnie nie interesuje taki boks – stwierdził.