LARA: ZABIORĘ ALVAREZA DO SZKOŁY

Redakcja, ringtv.com

2014-05-07

W Los Angeles odbyła się pierwsza konferencja prasowa promująca zaplanowaną na 12 lipca walkę Saula Alvareza (43-1-1, 31 KO) z Erislandym Larą (19-1-2, 12 KO). Na mównicy obaj bokserzy emanowali pewnością siebie, a szczególnie Kubańczyk, który zapowiedział, że udzieli rywalowi lekcji boksu.

- Byłem zaskoczony, że "Canelo" zgodził się na walkę. Sądziłem, że jej nie weźmie, dlatego miałem już zaplanowany na 2 maja pojedynek z Ishe Smithem. Teraz jestem już jednak całkowicie skupiony na Alvarezie. To najważniejsza walka w mojej karierze, na zawsze odmieni życie moje i mojej rodziny. Będziemy boksować o dumę i sławę. Zabiorę "Canelo" do szkoły – stwierdził Lara.

31-latek od dłuższego czasu domagał się pojedynku z Meksykaninem. Po marcowym zwycięstwie Alvareza z Alfredo Angulo (22-4, 18 KO) zakłócił konferencję prasową, później z kolei zaczepiał rywala za pośrednictwem Twittera. Taktyka okazała się skuteczna – "Canelo" nie ukrywa, że Kubańczyk zaszedł mu za skórę.

- Po ten konferencji ludzie zaczęli komentować na ulicy i portalach społecznościowych. Mówili, żebym zgodził się na walkę i zamknął mu gębę. Dowiedziałem się, co napisał na mój temat na Twitterze. To obraza dla mnie i wszystkich meksykańskich zawodników. Stwierdził, że Kubańczycy zawsze udzielają w ringu lekcji Meksykanom. To gówno prawda – powiedział.

Sympatycy Alvareza przekonują, że łatwa wygrana z Angulo najlepiej świadczy o tym, że "Canelo" poradzi sobie i z Larą. Kubańczyk boksował z Angulo kilka miesięcy wcześniej – wygrał, ale był dwukrotnie liczony i ciężko się napracował na końcowy sukces. Obóz Lary przekonuje jednak, że 12 lipca do ringu wejdzie zupełnie inny pięściarz.

- "Canelo" popełnił ogromny błąd przyjmując tę walkę. Lara jest zmotywowany, a to oznacza, że niezwykle ciężko będzie go pokonać. Przed pojedynkiem z Angulo nie mogliśmy namówić go nawet na oglądanie walk Alfredo. Obejrzał pięć minut i powiedział: "Proszę was, zajmę się tym". Nie trenował wtedy na pełnych obrotach. Tym razem będzie – zapewnia menedżer Kubańczyka Bob Santos.

Meksykanin zapewnił tymczasem, że jak dobrze Lara by nie zaboksował, znajdzie na niego sposób.

- Ma niewygodny styl, nie ma co do tego wątpliwości. Boksowałem już jednak z wieloma różnymi zawodnikami, mającymi różne style. Będę gotowy – stwierdził.