CLEVERLY: ZNÓW WRÓCIŁA ENERGIA

Redakcja, Boxingscene

2014-05-07

- Mam mocną szczękę, ale Kowaliow to niesamowity puncher. Po jego ciosach byłem niczym pijany, bo on bije niczym młotem kowalskim - wspomina porażkę z Rosjaninem Nathan Cleverly (26-1, 12 KO), który po utracie mistrzostwa świata wagi półciężkiej zadebiutuje w kategorii cruiser starciem z Seanem Corbinem (17-4, 12 KO) już w następny weekend.

- Chcę takich walk jak z Kowaliowem i w nowej dywizji po kilku zwycięstwach będę miał sporo możliwości. Wciąż dałbym radę zejść do limitu 79,2 kilograma, lecz nie pokazałbym wtedy tego co mam najlepsze. Ważąc tyle nie miałbym szans zaprezentować się z najlepszej strony. Ostatnio czułem się już trochę ospały, a nogi wydawały się mi takie ciężkie - tłumaczy Walijczyk.

- Teraz czuję się świetnie. Wróciła do mnie ta cała energia jaką miałem wcześniej. Szczerze mówiąc idealnym limitem dla mnie byłoby coś pomiędzy wagą półciężką a cruiser, ale nie ma takiej opcji, więc będę boksował w kategorii junior ciężkiej. Potrzebuję trochę czasu by prawidłowo się zaaklimatyzować do tej wagi i kilku walk. Spotkam się z większymi facetami, więc muszę sprawdzić jak zareaguję na ich ciosy, choć wydaje mi się, że sobie dobrze poradzę - dodał Cleverly.