KHAN: MAYWEATHER WYBIERA SILNYCH, ALE WOLNYCH RYWALI

Redakcja, Boxing News Online

2014-05-04

- Pamiętajcie o starym przysłowiu, że styl robi walkę. A mój styl sprawiłby mu ogromne problemy - mówi Amir Khan (29-3, 19 KO), który dziś nad ranem w dobrym stylu odprawił na punkty groźnego Luisa Collazo (35-6, 18 KO), posyłając go trzykrotnie na deski.

Mowa oczywiście o potencjalnej, przyszłorocznej walce z Floydem Mayweatherem Jr (46-0, 26 KO), który kilkadziesiąt minut później wypunktował Marcosa Rene Maidanę (35-4, 31 KO). Nie wiadomo tylko, czy "Piękniś" walczył trochę poniżej oczekiwań, czy też może Argentyńczyk wspiął się na szczyty swoich możliwości?

- Ludzie naprawdę chcą zobaczyć naszą konfrontację, tym bardziej, że Floyd ma kłopoty z szybkimi zawodnikami. Specjalnie nie wybiera pięściarzy szybkich, tylko mocno bijących, za to wolniejszych - prowokuje Anglik, w przeszłości mistrz świata kategorii junior półśredniej.

Amir jest chwalony za swój debiut w nowej wadze, a on sam spokojnie odpowiada, że to wszystko dzięki ośmiu miesiącom obozu z Virgilem Hunterem.

- Po raz pierwszy spędziliśmy z sobą tyle czasu i mogliśmy naprawdę rzetelnie popracować. Virgil nauczył mnie naprawdę dużo nowych rzeczy, ja to wszystko poskładałem i pokazałem dziś w nocy. Ta długa przerwa okazała się dla mnie zbawienna. Potrzebowałem jej by skorygować wszystkie błędy jakie popełniałem wcześniej - dodał Khan.