BINKOWSKI SIĘ WAHA

Łukasz Furman, Informacja własna

2014-05-04

Rozżalony po zeszłotygodniowej porażce Artur Binkowski (16-5-3, 11 KO) tuż po zejściu z ringu zapowiadał, że prawdopodobnie zakończy karierę. Czas goi rany i teraz "Polski Wojownik" z Kanady zastanawia się, czy nie wypowiedział tych słów zbyt pochopnie.

Urodzony w Bielawie pięściarz dziś o 6 rano wyleciał najpierw do Niemiec, skąd będzie miał przesiadkę już do siebie. Przy okazji krótkiej rozmowy z nami przyznał, że rozważa kontynuowanie kariery, ale niekoniecznie w wadze ciężkiej.

- Za szybko zbijałem kilogramy i jeszcze na dobrą sprawę nie zdążyłem się zaaklimatyzować do tej kategorii. Muszę wszystko przemyśleć jeszcze na spokojnie - przyznał dawny ćwierćfinalista olimpijski, który jeśli będzie kontynuował karierę, to raczej już pod banderą grupy Mariusza Grabowskiego. Co ciekawe z tym samym promotorem negocjuje wstępnie inny "ciężki" zza granicy z polskimi korzeniami - Ben Wrotniak (5-1, 1 KO).