SCHAEFER OBAWIA SIĘ O GŁOWĘ FLOYDA

Mitch Abramson, Boxingscene

2014-05-02

- Martwię się jak to wszystko na niego wpłynie - nie ukrywa lekkiego poddenerwowania Richard Schaefer, odnosząc się do tragedii osobistej Floyda Mayweathera Jr (45-0, 26 KO) sprzed kilku dni.

Przypomnijmy co się stało. Na jednym z portali społecznościowych "Piękniś" kilkanaście godzin temu zaprezentował zdjęcie z dwójką nienarodzonych bliźniąt i dodał dopisek "Prawdziwa przyczyna mojego rozstania z Shantel Christine Jackson to fakt, że usunęła ciążę, a ja jestem przeciwny zabijaniu dzieci. Ona zabiła dwójkę naszych nienarodzonych dzieci".

- Floyd na pewno będzie trochę rozkojarzony, natomiast głowa Maidany będzie czysta od tego typu spraw. On ma w myślach tylko chęć znokautowania Mayweathera. To poważne sprawy i obawiam się roztargnienia Floyda. Mam z nim dobre relacje i porozmawiam z nim, czy mógłbym dla niego cokolwiek zrobić - dodał Schaefer.

A przecież mottem najwspanialszego pięściarza naszych czasów jest "Tu nie chodzi o wagę czy siłę ciosu, a sprawy mentalne". Zobaczymy więc, czy będzie potrafił zostawić to wszystko za sobą i czy odprawi Marcosa Rene Maidanę (35-3, 31 KO) jak czterdziestu pięciu wcześniejszych rywali, a w zasadzie czterdziestu czterech, bo Jose Luisa Castillo pokonał dwukrotnie.