KHAN: MAYWEATHER WYBRAŁ ŁATWIEJSZĄ OPCJĘ

Ryan Maquinana, boxingscene.com

2014-05-02

Amir Khan (28-3, 19 KO) długo nie mógł się pogodzić z tym, że Floyd Mayweather (45-0, 26 KO) ostatecznie zdecydował się wybrać Marcosa Maidanę (35-3, 31 KO) i to z nim zmierzy się w nocy z soboty na niedzielę na wielkiej gali Showtime PPV w MGM Grand w Las Vegas.

Po rozmowie z Amerykaninem "King" zrozumiał, że medialna wojna nie ma sensu i musi spokojnie ustawić się w kolejce po wypłatę życia. Od czasu do czasu zdarza się jednak, że Brytyjczyk wbija Mayweatherowi szpilkę, zarzucając mu dobór łatwiejszego przeciwnika.

- Floyd wybrał łatwiejszą opcję. To świetny pięściarz, ale ma długotrwałą umowę ze stacją telewizyjną, więc ostrożnie dobiera rywali. On prawdopodobnie wie, że ja będę do dyspozycji cały czas, a Maidana może się zaraz skończyć. Dla niego jedyna szansa na walkę z Mayweatherem to było zdobycie tytułu. Floyd pewnie wiedział, że on może w każdej chwili stracić ten pas, więc szybko zdecydował się z nim walczyć, zanim ktoś inny go zdetronizuje.

KHAN ZAMIERZA SKRAŚĆ SHOW FLOYDOWI >>>

Żeby móc myśleć o starciu z królem P4P i PPV, Amir będzie musiał uporać się z niewygodnym Luisem Collazo (35-5, 18 KO), który w ostatnim występie nieoczekiwanie znokautował w 2. rundzie Victora Ortiza (29-5-2, 22 KO), być może kończąc karierę utalentowanego i popularnego kalifornijczyka.

- Pewnego dnia dojdzie do walki pomiędzy mną a Mayweatherem. Floyd to wielki bokser, ale rzadko walczy z zawodnikami tak szybkimi, a nawet szybszymi od siebie, więc wiem, że ja pokażę mu coś nowego. Czas przyniesie nam odpowiedzi. Muszę wypaść jak najlepiej na tle Collazo, a potem zobaczymy.

- Brytyjski boks jest bardzo mocny jak na tak mały kraj. Zostać twarzą boksu wywodzącą się z takiego państwa to będzie coś wielkiego. W Wielkiej Brytanii już teraz można powiedzieć, że jestem twarzą boksu, ale walka z Mayweatherem i pokonanie go będzie jak tworzenie historii. Tego nie zapomnimy do końca naszych dni. Jeżeli to mi się uda, będzie cudownie, ale najpierw muszę na to zapracować - kończy 27-letni Amir.