ELA WÓJCIK: DO BOKSU TRZEBA MIEĆ DOBRĄ GŁOWĘ

Katarzyna Psykała, Informacja prasowa

2014-04-30

Elżbieta Wójcik (Róża Karlino) odniosła przed tygodniem wspaniały sukces i zdobyła złoty medal młodzieżowych mistrzostw świat w boksie. Polka zwyciężyła w kategorii do 75 kilogramów.

-  Ela, zdobyłaś złoty medal. Czy jest to dla Ciebie szok i wielka niespodzianka czy raczej realizacja planu – pojechałaś po złoto, po prostu ten medal masz…
Elżbieta Wójcik: Jest to w sumie radość ogromna, ale przyszło to z luzu. W ubiegłym roku zdobyłam srebrny medal i teraz wiedziałam, że nie ma nic na przeszkodzie i że zdobędę to złoto.

-  Jest to Twoja druga walka w finale Mistrzostw Świata. W ubiegłym roku podczas Mistrzostw Świata w Albenie walczyłaś z mistrzynią Igrzysk Olimpijskich z Londynu. Teraz w Sofii kolejna walka finałowa i tym razem złoto. Jakbyś porównała te dwie walki i te dwie przeciwniczki?
EW: Na pewno Claressa była lepsza i silniejsza i nie ma porównania. Ta walka finałowa z Sofii może nie była łatwiejsza, ale nie było takich emocji. To nie było to samo co w Albenie.

- Analizując wszystkie walki Mistrzostw Świata i całą drogę po złoto, czy któraś walka najbardziej utkwiła Ci w pamięci? Może któraś z przeciwniczek była wyjątkowo trudna do pokonania?
EW: Każda z walk była trudna, ale najtrudniejszą zawodniczką do pokonania była Chinka z Tajwanu.

- Oprócz tego, że zdobyłaś złoty medal, wywalczyłaś sobie kwalifikację do Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich. Jak  będą wyglądały teraz Twoje przygotowania, bo czasu jest niewiele, a Igrzyska odbędą się już w sierpniu?  Raczej nie będzie czasu na odpoczynek.
EW: Będę miała trochę czasu, żeby odpocząć teraz po Mistrzostwach Polski (1-4 maj 2014), a potem będę musiała dalej się przygotowywać. W tej chwili nie wiem jeszcze, jak będą wyglądały treningi, ale myślę, że szybko się dowiem.

- Na pewno wszystkie nastolatki zastanawiają się, jak długo trzeba trenować, żeby tak wiele osiągnąć.
EW: Trenuję trzy lata i myślę, że to jest niewiele. Niektórzy trenują pięć lat i nie osiągają takich wyników jak ja. Myślę, że trzeba mieć dobrą głową.

- I na pewno talent.
EW: Tak, i talent (śmiech)

-  Dlaczego akurat boks, a nie jakaś inna dyscyplina? Jak to się zaczęło?
EW: Chyba mi się nudziło i lubiłam się bić, jak byłam mała.

- Masz czas na inne zajęcia, inne hobby czy tylko szkoła i boks?
EW: Boks na pierwszym miejscu i znajomi na drugim.

- Gdzie się teraz uczysz?
EW: Uczę się w „Sukcesie” w Białogardzie, jest to liceum ogólnokształcące.

- Jak radzisz sobie z pogodzeniem szkoły i boksu? Czy wyjazd na dłuższy czas na zgrupowania, czy tak jak teraz na Mistrzostwa Świata, nie jest problemem?
EW: Nie ma z tym problemu, ponieważ nauczyciele wiedzą, że trenuję i że jest to moja pasja. Wszystko da się pogodzić.

- Dziękuję za rozmowę i jeszcze raz gratuluję sukcesu.

rozmawiała: Katarzyna Psykała