CHAVEZ WALCZY O SWOJE, CHCE BYĆ WOLNYM AGENTEM

Salvador Rodriguez, boxingscene.com

2014-04-29

Julio Cesar Chavez Jr (48-1-1, 32 KO) ma mnóstwo sympatyków i nie mniej krytyków, ale nikt nie może odmówić mu twardej szczęki, serca do walki i statusu gwiazdy. Syn największej meksykańskiej legendy boksu jest obecnie jednym z pięciu najpopularniejszych pięściarzy występujących w Stanach Zjednoczonych, ale nie zawsze przekłada się to na jego zarobki.

CHAVEZ: GOŁOWKIN TO NAJLEPSZA OPCJA >>>

Chavez otrzymał wprawdzie 3 miliony dolarów za pojedynek z Sergio Martinezem (51-2-2, 28 KO), ale teraz nie zamierza zgodzić się na ofertę grupy Top Rank, która oferuje mu hitowe starcie z Giennadijem Gołowkinem (29-0, 26 KO), lecz jednocześnie próbuje wymóc na Juniorze przedłużenie kontraktu, podczas gdy meksykański wojownik wolałby wzorem Miguela Cotto (38-4, 31 KO) stać się wolnym strzelcem.

- Oni chcą przedłużenia kontraktu, a ja nie chcę niczego przedłużać. Jestem gotowy, żeby podpisać umowę na tę walkę, ale potem chcę być wolnym agentem. Mogę bić się z Gołowkinem, ale niczego więcej nie podpiszę. Chcę być uczciwie traktowany - tłumaczy 28-letni Chavez.

GOŁOWKIN vs CHAVEZ NA 99%? >>>

- Byłem zdziwiony, kiedy odkryłem, że Bob Arum pociągnął za swoje sznurki i próbował namówić mojego ojca oraz innych ludzi z otoczenia, by wpłynęli na moją decyzję. To niczego nie zmienia. Uważam takie zachowanie za nieprofesjonalne. Chcę uczciwej umowy i nie będę tolerował pośredników, którzy mają mnie do czegoś przekonać - dodaje wzburzony Julio.

- Wielu innym zawodnikom oferują znacznie lepsze warunki finansowe. Chcę uczciwego traktowania. Nie wystąpię na drogę sądową jak Mikey Garcia, chcę tylko postąpić właściwie - kończy były mistrz świata federacji WBC w wadze średniej.