DROGA PRZEZ MĘKĘ MATTHYSSE

Redakcja, Informacja własna

2014-04-27

Bardzo trudne chwile przeżywał Lucas Martin Matthysse (35-3, 33 KO), ale wszystko skończyło się po jego myśli i pokonał ostatecznie Johna Molinę (27-4, 22 KO).

Kibice otworzyli szerzej oczy ze zdziwienia w drugiej rundzie, gdy skazywany na porażkę Molina przewrócił faworyzowanego Argentyńczyka. Ten chciał jak najszybciej się odgryźć, jednak gdy już wydawało się, że przejmuje inicjatywę, w piątej odsłonie cios za ucho doprowadził go do drugiego nokdaunu. Do tego bił się z pękniętą powieką.

Matthysse znów zachwiał się w szóstym starciu, lecz nieustanie parł do przodu i w końcu przełamał rywala w ósmej rundzie. To był początek końca Moliny. Lucas bił z całą siłą w okolice tułowia i na górę, a Molina w dziesiątej odsłonie był liczony do ośmiu po raz drugi. Wyratował go jeszcze gong, ale w rundzie jedenastej było po wszystkim...