REKOWSKI ZREWANŻOWAŁ SIĘ McCALLOWI

Redakcja, Informacja własna

2014-04-27

Niespełna trzy miesiące po pierwszej zawodowej porażce udany rewanż zanotował przed momentem Marcin Rekowski (14-1, 11 KO), który tym razem pewnie rozprawił się z Oliverem McCallem (57-14, 37 KO).

Polak wyciągnął wnioski z pierwszej walki i początku starał się przejąć inicjatywę, operując często lewym prostym. Doświadczony "Atomowy Byk" był niezwykle trudny do trafienia. Boczne ustawienie, dobry balans ciała i tak mijały początkowe minuty. W trzeciej rundzie McCall trafił lewym podbródkowym, lecz "Reksio" niemal natychmiast odpowiedział swoim prawym krzyżowym. Pół minuty przed końcem czwartej odsłony zapachniało sensacją. Marcin po kilku lżejszych ciosach po dole wystrzelił prawym sierpowym na górę i wyraźnie zamroczył słynącego z betonowej szczęki przeciwnika. Ten jednak szybko sklinczował i w swoim stylu wyszedł z opresji.

Rekowski boksował mądrze i konsekwentnie. Nie podpalał się, tylko realizował założenia taktyczne, czym na przykład w siódmej rundzie otworzył sobie drogę do bardzo mocnego lewego sierpowego. W przerwie Danell Nicholson w ostrych słowach mobilizował w narożniku byłego mistrza świata, ale to najwidoczniej nie był jego dzień. W końcówce Oliver polował jeszcze na pojedyncze uderzenie, jakie mogłoby odwrócić losy spotkania. Rekowski nie wdawał się w niepotrzebne wymiany i dowiózł pewne zwycięstwo. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na korzyść Polaka 96:94, 99:92 oraz 99:91.