FOREMAN DO HOPKINSA: CZAS KOŃCZYĆ

Redakcja, tmz.com

2014-04-23

Słynny czempion wagi ciężkiej George Foreman radzi Bernardowi Hopkinsowi (55-6-2, 32 KO), aby zawiesił rękawice na kołku i zajął się grillowaniem.

W miniony weekend 49-letni Hopkins zunifikował tytuły w wadze półciężkiej, dając lekcję boksu Beibutowi Szumenowi (14-2, 9 KO). Foreman, który sam boksował jeszcze mając 48 lat, jest pod wrażeniem występu "Kosmity", ale uważa, że czasu on nie oszuka i powinien odejść, póki nic mu się nie stało.

- Ja walczyłem jeszcze koło pięćdziesiątki. Chciałem wrócić, gdy zbliżały się moje 56 urodziny, widziałem wtedy drogę do kolejnego mistrzostwa świata. Moja żona mi jednak zabroniła, powiedziała, że to wykluczone. Każdy potrzebuje kogoś takiego. To najlepsza rada, jaką mogłem otrzymać. Trzeba odejść póki można. Gdy opadnie kurtyna, nie chcesz leżeć na plecach na środku ringu. Bernard, w ostatniej walce wyglądałeś znakomicie, fantastycznie! Czy nie tak właśnie chciałeś odejść? Byłeś nie do pokonania, teraz czas się pożegnać. Muhammad Ali pewnie by się ze mną zgodził – stwierdził były mistrz wszechwag.

Foreman dodaje, że na sportowej emeryturze również jest ciekawie. On sam został przed laty twarzą grilli, które na całym świecie sprzedały się w ponad 100 milionach egzemplarzy.

- Gdyby powstał Grill Bernarda Hopkinsa, rozkazałbym wszystkim moim dzieciom, aby kupiły po jednym – żartuje 65-latek. - Mam dziesięcioro dzieci, dziesięcioro wnuków i dwoje prawnuków. Na nas samych zarobi krocie!

Hopkinsowi do ewentualnego grillowania się jednak nie spieszy. Amerykanin ma już na celowniku kolejnego rywala - w drugiej połowie roku chce się zmierzyć z czempionem WBC Adonisem Stevensonem (23-1, 20 KO). Ten najpierw musi jednak pokonać 24 maja Andrzeja Fonfarę (25-2, 15 KO).