JENNINGS NIE WIDZI W PEREZIE NIC SZCZEGÓLNEGO

Redakcja, Fighthype

2014-04-23

- Jak tylko ta walka nabrała rangi eliminatora, od razu rozpoczęliśmy negocjacje - przyznaje Bryant Jennings (18-0, 10 KO), który styczniowym zwycięstwem nad naszym Arturem Szpilką zapewnił sobie pojedynek z Mike'em Perezem (20-0-1, 12 KO), do jakiego dojdzie 24 maja w Corpus Christi.

Lepszy z tej dwójki będzie miał zapewniony bój o pas federacji WBC wagi ciężkiej w drugiej obronie tytułu przez nowego mistrza, a tego wyłoni starcie Chrisa Arreoli (36-3, 31 KO) z Bermanem Stivernem (23-1-1, 20 KO). Champion będzie musiał najpierw bronić pasa z Deontay Wilderem (31-0, 31 KO), a potem skrzyżować rękawice z pięściarzem z Filadelfii bądź Kubańczykiem.

- Nie mogę za dużo powiedzieć o moim rywalu, bo nawet nie oglądałem jeszcze jego walki z Carlosem Takamem. Słyszałem jednak wiele opinii, że powinien wtedy przegrać. A jeśli chodzi o jego wcześniejszy występ, to Abdusalamow szedł tylko po nokaut i nie był zbyt dobrze wyszkolony technicznie. Na pewno Perez ma jednak luki w swojej obronie - powiedział popularny "By-By".