AL HAYMON - CZŁOWIEK ZAGADKA

2014-04-21, Bartosz Bartoszko, Opracowanie własne

Jego imperium rozrasta się w imponujący sposób, ale przeciętny kibic swoją wiedzę na temat Ala Haymona czerpie jedynie z pogłosek, plotek lub legend opowiadanych powtarzanych przez dziennikarzy. Sam bohater unika bowiem jak ognia wywiadów i bezpośrednich spotkań. Ba, ma nawet nie mieć biura. Dość powiedzieć, że jego najważniejszy klient – Floyd Mayweather Jr. mówi, że „Al Haymon is the Ghost”. I to właśnie ten owy duch, dawna gwiazda przemysłu muzycznego ustawia najbardziej dochodowe imprezy w największych sieciach telewizyjnych.

Ale po kolei. Al Haymon dorastał w Cleveland. Na Harvardzie ukończył ekonomię i zarządzanie, a swój pierwszy koncert organizował już na uczelni finansując z pożyczki studenckiej występ sławnego francuskiego skrzypka jazzowego Jean-Luca Ponty. Po studiach wrócił do Cleveland i nawiązał współpracę z grupą soulową The O’Jays i od tego czasu zajął się na dobre promocją muzyczną zakładając przez lata 14 firm, które zorganizowały ponad 1000 koncertów (m. in. znaną serię koncertów Budweiser Superfest) a jego klientami byli m. in. M. C. Hammer, Whitney Houston,  Janet Jackson, Boyz II Men, Lil Wayne, Mary J. Blige, New Edition czy aktor Eddie Murphy.

Haymon zasłynął ze swojego nowatorstwa, które polegało na całkowitym sprofesjonalizowaniu produkcji koncertowej. Budował infrastrukturę i scenę, a dopiero potem dodawał artystów. Jego grupa odcinała wszelkiego typu pośredników i podwykonawców. Sama nadzorowała produkcję, marketing i reklamę, a nawet oświetlenie. W efekcie większość zysków trafiało do Haymona i jego artystów. W samym tylko 1991 roku zarobił on 60 mil. dolarów. Te osiągnięcia spowodowały, że zaczęto go nawet nazywać „Stevem Jobsem promocji”, a Jack Boyle (szef giganta koncertowego SFX Entertainment) oświadczył, że „afroamerykański świat koncertowy został podzielony na dwa obozy: wszyscy promotorzy, którzy próbują pokonać Ala i on sam”.

Z czasem jednak R&B zaczęło ustępować pola hip-hopowi i rapowi. W związku z tym pojawiły się całkiem nowego typu problemy jakie napotykał promotor takich imprez – bijatyki za sceną, strzelaniny i nadęty anturaż. I choć były to tylko ekscesy, to gdy do nich dochodziło musiano odwoływać przyszłe koncerty tracąc pieniądze z reklamy i sponsorów. Między innymi z tego właśnie powodu Haymon miał zacząć się powoli wycofywać z muzycznego interesu i w 1999 roku sprzedał 50 procent udziałów swojej A. H. Enterprises dla SFX Entertainment.

Nie pozostał jednak bierny, bo mniej więcej w tym samym czasie angażował się już w produkcję telewizyjną. Także na tym polu radził sobie dobrze produkując 10 telewizyjnych show, z których najbardziej znany był “Grown Ups” wyprodukowany dla UPN w latach 1999 - 2000.

Około roku 2000 zaczął znów dywersyfikować swoje inwestycje wchodząc tym razem do boksu. Legenda głosi, że miało to być jego odwiecznym marzeniem po tym jak jego starszy brat Bobby został znokautowany przez „Sugara” Raya Leonarda. Miało to miejsce 13 kwietnia 1978 roku przed największą w historii stanu Maryland publicznością liczącą 15272 widzów zebranych Capital Centre w Landover. Owe nokautujące ciosy miały jednak nastąpić już po gongu kończącym rundę, ale sędzia zamiast zdyskwalifikować wielkiego „Sugara” wolał wyliczyć Haymona. Zwycięski Leonard zainkasował też większość gaży powiększoną o znaczne wpływy z biletów, a Bobby musiał zadowolić się tylko gażą gwarantowaną pokonanemu. Wydarzenie to miało tak poruszyć młodszego z braci, że od tamtego czasu nosił w sobie pragnienie walki o uczciwe traktowanie zawodników przez promotorów.

Do boksu wkroczył Al wraz ze swoimi zaufanymi współpracownikami, asystentką Sylvią Browne oraz Samem Watsonem i jego dwoma synami będącymi twarzami tego bokserskiego interesu. Pierwszym klientem nowego gracza na rynku został Vernon Forrest, przyszły mistrz świata w kategorii półśredniej i junior średniej. Także do tego interesu przeniósł Haymon swoje wypróbowane metody „optymalizacji produkcji” tak efektywne w showbiznesie i przejął kontrolę nad każdym aspektem promocji – od milionowych kontraktów po odsprzedaż najlepszych biletów w MGM’s Grand. Usilnie zabiegał też o kontakty z telewizjami i osiągnął to „z dużą dozą przebiegłości i prawie bez osobistej interakcji", jak ujął to były wiceszef HBO do spraw sportowych Xavier James. Z czasem nawet skrót stacji HBO zaczęto rozszyfrowywać „Haymon Boxing Organisation”, a Dan Rafael z ESPN uważa, że wpływy Haymona w sieciach kablowych „nie mają sobie równych”. Oprócz tego Al wzorem swoich muzycznych doświadczeń traktował talent bokserski jak produkt i skupiał się na maksymalizowaniu zarobków pięściarza kosztem organizatora.

Jednak jego znaczne wpływy i (niechciana) sława wynika w głównej mierze ze współpracy z Floydem Mayweatherem Jr, któremu Haymon pomógł rozwiązać kontrakt z Top Rank za 750 000 dolarów. I choć kosztowało go to dozgonną nienawiść Boba Aruma to Mayweather odwdzięczył mu się z nawiązką stając się najbardziej dochodowym pięściarzem na planecie. W budowie kariery „Money” także wiele zawdzięcza „doradcy” choćby występując za jego poradą w popularnych galach wrestlingu czy „Tańcu z gwiazdami”. W 2005 roku Haymon otrzymał prestiżowe Al Buck Award dla menadżera roku od Boxing Writers Association of America.

Z drugiej jednak strony słychać także głosy krytyczne kierowane pod jego adresem. Wytyka mu się nieetyczne metody pozyskiwania zawodników jak i ich późniejsze traktowanie, bo choć maksymalizuje on dochód pięściarzy to robi to kosztem ich zdrowia m.in. pomagając fałszować oświadczenia przedstawiane komisjom bokserskim. Jako dowód przypomina się przypadek Lamona Brewstera, który współpracował z Samem Simonem, współtwórcą „The Simpsons” i wielkim fanem pięściarstwa. Brewster, który w kwietniu 2004 roku zdobył pas WBO pokonując Władimira Kliczko, niedługo potem dodał do swojej ekipy Haymona w charakterze doradcy. Simon twierdzi, że Haymon nie odbierał od niego telefonów przez kilka miesięcy by nagle zadzwonić i oświadczyć, że jest zwolniony. Kontrakt podobno wsunięto mu pod drzwi hotelowe i zmniejszono udziały do 1%. W dodatku Brewster cierpiący na odwarstwienie siatkówki i przechodząc kilka zabiegów na oku kontynuował karierę w Niemczech, gdzie wymogi medyczne są mniej restrykcyjne. Jeszcze w 2006 roku, przed walką w Cleveland, pięściarz zaprzeczał w medycznym kwestionariuszu jakiekolwiek problemom ze wzrokiem czy też zabiegom na nim, a owe oświadczenie wysłało do komisji sportowej samo Haymon Development.

Także sposób prowadzenia przez Haymona zawodników jest odbierany sceptycznie. Jego pięściarze mają odnosić łatwe zwycięstwa nad słabymi przeciwnikami. Owe pojedynki mają co prawda swój ciężar finansowy, ale już nie sportowy. Przykładem tego ma być Andre Berto, którego walka z Shanem Mosleyem w styczniu 2010 roku została odwołana z powodu trzęsienia ziemi w jego rodzinnym Haiti. Mosley więc zmierzył się z Mayweatherem, a Berto zarobił 1,5 miliona dolarów nokautując Carlosa Quintanę w niemal pustej hali na Florydzie. Koniec końców wszyscy czterej panowie zarobili na całym tym przedsięwzięciu. Oczywiście za niedopuszczenie do pojedynku przynoszącego krociowe zyski Floyda Mayweathera Jr. z Mannym Pacquiao obwinia się przede wszystkim Haymona.

Wreszcie też Al stał się symbolem niezdrowego dla boksu łączenia funkcji menadżera i promotora – ową hybrydą każącą nazywać siebie „doradcą”. Lubi on stać w cieniu lubi działać rękoma takich promotorów jak Dan Goosen, Gary Shaw czy Lou Di Bella. On dogaduje się z telewizją, a oni zajmują się promocją i umowami. W boksie, inaczej niż w innych sportach, ktokolwiek może nazywać siebie „doradcą” i dzięki temu unikać konsekwencji. Pamięta się nawet takich, którzy dzwonili w sprawie swojego zawodnika z zakładu karnego. Promotor bierze na siebie ryzyko finansowe wydarzenia, wynajmuje ring, płaci ubezpieczenie itp. a mniej płacąc zawodnikowi więcej zgarnia do własnej kieszeni. Menedżer zaś ma zobowiązania jedynie wobec boksera. Teoretycznie więc obaj powinni być dla siebie przeciwwagą. Haymon jednak posiada licencję menadżera ze stanu Nevada, ale operuje także jako promotor, co według niektórych może być pogwałceniem „Muhammad Ali Boxing Reform Act” z 2000 roku, której celem było właśnie rozgraniczenie obu tych funkcji. Najświeższą plotką jest jeszcze taka, że Richard Schafer, CEO Golden Boy tak naprawdę siedzi w kieszeni Ala, a nie swojego szefa Oscara De La Hoyi.  

Wszystko dobrego lub złego co powiedziano na temat tajemniczego jegomościa z Cleveland nie zmienia jednak faktu, że coraz więcej bokserów lgnie pod opiekuńcze skrzydła doradcy z Cleveland, a ten rozdziela ich pośród różnych promotorów i dąży w kierunku długoterminowych kontraktów. Jedni pragną zdyskontować w należyty sposób swoje sportowe osiągnięcia, inni zaś nadać karierze odpowiedni rozmach, jak choćby Erislandy Lara, który dopiero po przejściu do imperium Haymona zaczął bić się o pasy mistrzowskie. Z kolei lista jego klientów jest długa, imponująca i nie wydaje się być zamknięta.

Trudno jednoznacznie osądzić więc kim jest Al Haymon. Podobno obraca się on równie naturalnie wśród prawników jak i artystów z ulicy. Zna się na polityce, literaturze i ekonomii oraz zręcznie unika kontrowersji, ale im dłużej będzie pozostawał w cieniu tym więcej będzie krążyć legend na jego temat. A czy oceni się go jako opętanego obsesją kontroli megalomana, czy też uzna za jedyną osobą dbającą należycie o interesy pięściarzy, będzie zależało tylko i wyłącznie od indywidualnych przekonań każdego z kibiców pięściarstwa. Nie podlega jednak dyskusji fakt, że stworzył on imponującą machinę biznesową i ustanowił nowe standardy dla pięściarskiego świata.

Lista pięściarzy imperium Ala Haymona: Floyd Mayweather Jr., Adonis Stevenson, Amir Khan, Peter Quillin, Josesito Lopez, Erislandy Lara, Cristobal Arreola, Devon Alexander, Adrien Broner, Andre Berto, Danny Garcia, Austin Trout, Lamont Peterson, Anthony Peterson, Seth Mitchell, Gary Russell Jr., Antonio Tarver, Sakio Bika, Vernon Forrest, Lamon Brewster, Jermain Taylor, J'Leon Love, Omar Figueroa, Paul Williams, Leo Santa Cruz, John Molina Jr, Deontay Wilder, Lucas Matthysse, Chris Pearson, Errol Spence, Marcos Maidana, Julian Williams, Shawn Thompson, Keith Thurman, Paulie Malignaggi, Moin Sher, Robert Guerrero, Vassiliy Jirov, Librado Andrade, Edwin Rodriguez, Marcos Maidana, Chad Dawson, Alfredo Angulo.

<< Powrót na stronę główną <<