HOPKINS CELUJE W STEVENSONA

Redakcja, espn.com

2014-04-20

Bernard Hopkins (55-6-2, 32 KO) wyśrubował w nocy kolejne rekordy, ale bynajmniej nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. 49-latek chce w najbliższych miesiącach zdobyć kolejny tytuł i celuje w czempiona WBC Adonisa Stevensona (23-1, 20 KO).

- Jestem wyjątkowy. Za mną świetny wieczór, dobrze się bawiłem. Zapisałem kolejną kartę w historii boksu. Pieniądze są wspaniałe, ale nie tak jak historia. Jej nie można się pozbyć, traktować tak, jakby jej nie było. Cieszę się, że zunifikowałem tytuły. Jeszcze w tym roku chcę zostać niekwestionowanym mistrzem wagi półciężkiej. Muszę to osiągnąć przed przejściem na emeryturę, przed pięćdziesiątką. Stevenson, lecę do Kanady. Już szykuję papiery – stwierdził „Kosmita”.

Kanadyjczyk najpierw musi się uporać z Andrzejem Fonfarą (25-2, 15 KO), z którym zmierzy się 24 maja w Montrealu. Mało kto przypuszcza, aby mocno bijący „Superman” mógł mieć problemy z Polakiem, dlatego już mówi się o potyczce z Hopkinsem.

- To doskonałe zestawienie, duża walka dla obu. Załatwię to – zapewnił Richard Schaefer.

Dyrektor wykonawczy Golden Boy Promotions dodał, że jest oburzony werdyktem jednego z sędziów punktowych starcia z Beibutem Szumenowem, który przyznał Kazachowi zwycięstwo 114:113. Hopkins tymczasem tonował emocje.

- Są komisje, które to wszystko reguluję. Nie chcę się w to mieszać. Muszę się z tym pogodzić. Moim zadaniem jest zunifikowanie pasów mistrzowskich przed pięćdziesiątką – powiedział.