JESZCZE TROCHĘ O PORAŻCE SOLISA

Elisinio Castillo, Boxingscene

2014-03-24

Odlanier Solis (20-2, 13 KO) nie był w formie w sobotni wieczór, gdy przegrywał z Tony Thompsonem, ale na jego słabszą postawę mogło też mieć wpływ zamieszanie wokół głównego szkoleniowca.

Ku zdziwieniu wszystkich w narożniku Kubańczyka nie stanął jego sławny trener Pedro Diaz. Mało tego, on nawet nie pojawił się w Turcji, a wszystko przez konflikt z promotorem swojego podopiecznego, Ahmetem Onerem. Dodajmy jeszcze, że niemal cały obóz Solis spędził właśnie pod skrzydłami Diaza.

- Ostateczną decyzję co do stoczenia walki podjął sam Odlanier. Wierzcie mi, to nie było łatwe, ale do spotkania z Thompsonem było już tak blisko, że nie mogliśmy tego odwołać. Różnice pomiędzy Onerem a Diazem są ogromne. Czasu nie mieliśmy, za to Solis ma rodzinę na utrzymaniu - tłumaczy Jose Perez, reprezentant grupy Arena na Amerykę.