BYRD: WILDER TO PRZYSZŁOŚĆ

Redakcja, YouTube

2014-03-16

Krótka walka Deontaya Wildera (31-0, 31 KO) z Malikiem Scottem (36-2-1, 13 KO), jak można było przypuszczać, nie udzieliła odpowiedzi na pytanie o miejsce „Brązowego Bombardiera” w obecnej wadze ciężkiej. Nie udziela jej również Chris Byrd. Były czempion nie ma jednak wątpliwości co do tego, że w najbliższych latach to właśnie Amerykanin będzie główną postacią tej kategorii.

- Wilder to przyszłość amerykańskiej wagi ciężkiej. Ma ponad dwa metry, ma długie ręce, którymi kopie jak muł. Ten cios, którym znokautował Malika, wyglądał trochę dziwnie, ale on tak dziwnie uderza. Ze względu na swoje gabaryty robi w ringu rzeczy, które mogą zbić rywala z tropu – stwierdził w swoim internetowym programie Byrd’s Eye View.

Byrdowi wtóruje były mistrz świata w wadze junior średniej Paul Vaden, który był gościem w jego programie. Inny zaproszony, Andre Dirrell (21-1, 14 KO), zwrócił natomiast uwagę na to, że Scotta znokautował tak naprawdę cios lewą, a nie prawą ręką.

- Przede wszystkim myślę, że to lewy sierpowy był decydujący. Ten prawy to była tylko wisienka na torcie. Wielu ludzi nie widziało tego cios, sam Malik mówił, że nie wie, co się stało. A stało się to, że otrzymał mocny lewy, który w zasadzie zakończył walkę – powiedział „The Matrix”.