ADAMEK I GŁAZKOW STANĘLI OKO W OKO

Redakcja, Informacja prasowa

2014-03-14

- Jesteśmy zadowoleni mogąc zaprezentować walkę taką jak ta. Kiedy tylko Tomasz zmienił kategorię na ciężką w każdym notowaniu był klasyfikowany w piątce najlepszych zawodników, dlatego młodzi pięściarze chcą spotkania właśnie z nim. Głazkow to natomiast doskonały pięściarz z medalem olimpijskim w dorobku. Ma najlepszą defensywę w całej wadze ciężkiej. Za każdym razem przyjmuje wyzwania i nawet o nic nie pyta. Bardzo mi zresztą przypominał samego Tomka kiedy spotkałam go po raz pierwszy. To dwaj bardzo silni i zdeterminowani panowie, a my wszyscy będziemy się doskonale bawić w sobotni wieczór - powiedziała na ostatniej konferencji prasowej przed walką Tomasza Adamka (49-2, 29 KO) z Wiaczesławem Głazkowem (16-0-1, 11 KO) promotorka całej gali i obu zawodników, Kathy Duva.

- Cieszę się mogąc wrócić do Sands Casino. Za mną dobry obóz przygotowawczy, jestem zdrowy i wierzę, że wraz z Głazkowem damy kibicom naprawdę dobre widowisko. Moim marzeniem jest wciąż zdobycie tytułu mistrza świata wagi ciężkiej - krótko skomentował ostatnie tygodnie Adamek.

- Nareszcie dojdzie do naszego pojedynku, co napawa mnie radością. Przygotowałem się na sto procent i jestem gotów pokazać dobry boks - deklaruje niepokonany Ukrainiec, odnosząc się także do starych sparingów z naszym "Góralem".

- To było dawno temu. To był zwykły sparing, a w sobotę czeka nas wojna - uważa Głazkow.

- Spodziewamy się, że Wiaczesław podejmie walkę, a ta okaże się jedną z najlepszych w ostatnim czasie. Przyjdźcie na salę, a zobaczycie doskonale widowisko. Obaj panowie mają dla siebie szacunek, ale są też przy tym gotowi na sto procent - zakończył szkoleniowiec Polaka, Roger Bloodworth.