GŁAZKOW PRZESZKODĄ W DRODZE ADAMKA PO KOLEJNY MISTRZOWSKI BÓJ

polsatsport.pl, fot. Mike Gladysz

2014-03-11

Już w najbliższą sobotę Tomasz Adamek (49-2, 29 KO) powróci na ring po kolejnej długiej przerwie. Na gali w Sands Casino Report w Betlejem "Góral" zmierzy się z młodym Wiaczesławem Głazkowem (16-0-1, 11 KO) - nową nadzieją Main Events.

Choć mówi się o tym, że Adamek miał spore problemy na sparingach z "Czarem", to jednak dla wielu ekspertów i kibiców właśnie nasz rodak jest faworytem pojedynku. Sam Tomek mówi w rozmowie z polsatsport.pl, że starcie z Głazkowem to tylko przeszkoda na drodze do kolejnej walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej.

– Na pewno nie będę w ringu jako worek do obijania, ale póki jestem dobry i silny to znaczy, że mam być w tym biznesie. Taka wiara została we mnie rozbudzona, kiedy miałem 12 lat i też kiedyś  musi się skończyć. Nie chciałbym walczyć tak jak niektórzy do 50 roku życia. Zdrowie jest bardzo ważne, boks to nie są szachy. Marzę jeszcze o mistrzowskim boju, a Głazkow to jest tylko kolejna przeszkoda. Musze go pokonać i iść dalej do przodu. Nie widzę innej drogi – oświadczył Adamek.

Cały tekst przeczytasz na polsatsport.pl >>>