HATTON: MAIDANA BEZ SZANS Z FLOYDEM, ALE KHAN MÓGŁBY MU SPRAWIĆ PROBLEMY

Redakcja, On The Ropes Boxing Radio

2014-03-09

- Nie bez powodu Mayweather jest najlepszym zawodnikiem na świecie. On nie trenuje jedynie dwanaście tygodni przed walką, tylko jest prawdziwym atletą 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Oczywiście dostał z góry wielki dar i talent, jednak ważne jest też by dobrze się prowadzić - uważa genialny niegdyś Ricky Hatton, dziś już emerytowany pięściarz, charakteryzując postać Floyda Mayweathera Jr (45-0, 26 KO). A to właśnie on pod koniec 2007 roku zadał mu pierwszą porażkę w karierze po czterdziestu trzech wcześniejszych zwycięstwach.

Popularny "Hitman" uważa, że 3 maja Marcos Rene Maidana (35-3, 31 KO) będzie skazany na porażkę z Floydem, za to widzi realne szanse w takiej konfrontacji dla swojego rodaka, Amira Khana (28-3, 19 KO).

- Nie mogę sobie wyobrazić by Maidana mógł sprawić Mayweatherowi jakiekolwiek kłopoty. Argentyńczyk przypomina mi trochę swoim stylem Saula Alvareza, to taka jego mniejsza wersja. Skoro będący o siedem kilogramów cięższy w dniu walki "Canelo" nie mógł nic zrobić, to mały Maidana też nic nie zdoła. W mojej opinii większe szanse z Mayweatherem miałby Khan. Oczywiście nie chcę nic odbierać Maidanie, bo zasłużył na wygraną z Bronerem, tylko jego styl nie predysponuje go do spotkania z Floydem. Ma zbyt wolne nogi, a i ręce nie są zbyt szybkie. Amir natomiast przy odpowiedniej taktyce, czyli dobrej pracy nóg, koncentracji na szybkości zamiast siły, mógłby sprawić Amerykaninowi sporo problemów. Jeśli jednak tylko podjąłby otwartą walkę, Floyd by go znokautował. Natomiast na pewno nie jest tak, że Mayweather się przestraszył Amira, to nie wchodzi nawet w grę - dodał Hatton.