ŁOMACZENKO I SALIDO Z SZACUNKIEM O SOBIE, ALE I PEWNI SIEBIE

Redakcja, Boxingscene

2014-02-27

- W ogóle się nie denerwuję ani nie stresuję. Przecież to była moja własna decyzja. Mój rywal walczył już z najlepszymi i na pewno będzie trudną przeprawą. Lubię pięściarzy takich jak on, czyli twardzieli z meksykańskim stylem. Przez to wyzwanie będzie jeszcze większe. Salido to prawdziwy mistrz, zawsze opanowany, z zimną krwią i nigdy nie gadający głupot. Czeka mnie więc prawdziwa batalia - nie ukrywa Wasyl Łomaczenko (1-0, 1 KO), który w sobotę spróbuje przejść do historii boksu, zdobywając tytuł mistrzowski w już drugiej zawodowej walce. Czeka go jednak niezmiernie trudne zadanie, bowiem Orlando Salido (40-12-2, 28 KO) łatwo pasa WBO kategorii piórkowej nie odda.

- Przez całą swoją karierę byłem skazywany na porażkę i podobnie jest i tym razem. Nigdy nie wybierałem sobie rywali. Łomaczenko był jednym z najlepszych pięściarzy olimpijskich i dlatego dostał taką okazję. Ma z pewnością wielkie umiejętności, szybkie ręce, dobrze porusza się po ringu, ale przekonamy się, czy potrafi wytrzymać presję oraz utrzymać wysokie tempo walki - powiedział obrońca tytułu.