KHAN WŚCIEKŁY NA FLOYDA, MYŚLI O BRONERZE BĄDŹ REWANŻU Z PETERSONEM

Edward Chaykovsky, Boxingscene

2014-02-22

Amir Khan (28-3, 19 KO) nie wytrzymuje ciśnienia w związku z oczekiwaniem na walkę z Floydem Mayweatherem Jr (45-0, 26 KO). Namawiał "Pięknisia", prosił go, oczerniał, a ten wciąż milczy na temat doboru rywala, bo przecież Anglik rywalizuje z Marcosem Rene Maidaną (35-3, 31 KO) o spotkanie z Floydem na początku maja.

- Nie ma żadnej odpowiedzi z jego strony, więc do naszego pojedynku nie dojdzie. Powinienem brać grudniową walkę z Devonem Alexandrem - denerwuje się Khan.

- To całkowity brak szacunku ze strony Mayweathera. Mogę tylko przeprosić wszystkich zawiedzionych kibiców, ale on się po prostu boi. Teraz dyskutujemy nad innymi walkami. Planem B jest Adrien Broner, lecz również rewanż z Lamontem Petersonem i spotkanie z Shawnem Porterem - dodał Anglik.