MORA CHCE WALKI Z GOŁOWKINEM

Redakcja, Informacja własna

2014-02-03

- Mogę pokonać Gołowkina - zapewnia Sergio Mora (25-3-2, 8 KO), któremu nie spodobał się komunikat o prawdopodobnej walce Giennadija Gołowkina (29-0, 26 KO) z Andym Lee (31-2, 22 KO), do jakiej ma dojść 26 kwietnia w Madison Square Garden Theater w Nowym Jorku, gdzie całkiem niedawno Szpilka mierzył się z Jenningsem.

- Przecież Lee przegrał przed czasem z Brianem Verą i Julio Cesarem Chavezem - denerwuje się 33-letni bokser z Los Angeles.

"Latynoski wąż" pod koniec czerwca sprawił nam niemiłą niespodziankę, wygrywając na punkty z chyba faworyzowanym jednak Grześkiem Proksą. Były mistrz świata kategorii junior średniej powraca do tamtego tryumfu, bo jak twierdzi to powinno mu utorować drogę do spotkania z potężnie bijącym Kazachem.

- Moim dwaj poprzedni rywale, a szczególnie Proksa, potrafili naprawdę mocno uderzyć. Ale to wszystko na nic, jeśli ciosy nie dochodzą do celu. Nie można co prawda porównać siły Proksy do Gołowkina, ale siła przydaje się gdy kogoś trafisz. Kiedy wychodziłem naprzeciw Polaka, on należał do światowej czołówki, a udzieliłem mu lekcji boksu. Ja takiej lekcji nawet w przegranych walkach nigdy nie dostałem - zakończył Mora.