Minęło dopiero kilka godzin od gali w nowojorskiej MSG, na której ekscytowaliśmy się pojedynkiem Artura Szpilki (16-1, 12 KO) z Bryantem Jenningsem (18-0, 10 KO). "By-By" okazał się za silny dla polskiego pięściarza, zwyciężając przed czasem w finałowej rundzie starcia. Dla Amerykanina wygrana ze Szpilką oznacza, że jest jeszcze bliżej walki o czempionat wagi ciężkiej.
Dziennikarz Polsatu Sport Mateusz Borek, który poleciał do Nowego Jorku i był na gali HBO, podzielił się pewną informacją, z której wynika, że tuż po przegranej walce Artura, grupa Main Events zaproponowała Polakowi pojedynek z Amirem Mansourem (20-0, 15 KO).
- To jest paranoja. Szpilka jeszcze dobrze nie zszedł z ringu, a Main Events juz mu proponuje "odbudowę" i walkę z Amirem Mansourem (20-0, 15 KO) - napisał polski dziennikarz na jednym z portali społecznościowych.