JANUSZ PINDERA O SZANSACH SZPILKI

Redakcja, polsatsport.pl

2014-01-25

Nowojorska Madison Square Garden Theater, telewizja HBO  i walka o której się pisze I mówi. Czego chcieć więcej. Oczywiście tylko zwycięstwa, które przeniesie Artura Szpilkę (16-0, 12 KO) w inny bokserski wymiar.

Jeśli faktycznie wiara przenosi góry, to Bryant Jennings (17-0, 9 KO) nie ma czego szukać na ringu w Madison Square Garden. Problem w tym, że Szpilka zwyczajnie dużo gada i nikt, nawet on sam, nie wie jak będzie w walce, gdy padną pierwsze, mocne ciosy.

Szpilka jest znakomicie przygotowany, o czym świadczy między innymi jego waga (zaledwie 101,4 kg), ale Jennings też o to zadbał (102 kg). Wierzę w to, że Polak będzie zadawał ciosy z większą dynamiką, ale ich siła może być podobna. Obaj potrafią nokautować. Bryant na pewno jest większym atletą. Kiedyś podał mi rękę, uścisnął i poczułem imadło. Kiedy dojdzie do ringowych przepychanek siła Jenningsa będzie mieć znaczenie. No i kondycja. To kolejny atut chłopaka z Filadelfii. I niestety nie jedyny. Amerykanin ma lepszą obronę, zdecydowanie większy zasięg i wewnętrzny spokój, który może odegrać kluczową rolę.

Komentowałem kilka walk Jenningsa i prawdę mówiąc niczym szczególnym mi nie zaimponował, ale nie można go lekceważyć, bo to chłopak, który miedzy linami myśli chłodno  i wyciąga wnioski. Nie wiemy tylko na co go naprawdę stać, bo z nikim znaczącym jeszcze nie walczył. Nie wiemy też jak zareaguje na kryzys, jak zachowa się mocno trafiony, a mam nadzieję, że Szpilka do takich sytuacji doprowadzi.

Trener Fiodor Łapin mówi, że Szpilka się zmienił, że dojrzał i wyeliminował wiele błędów. Chciałbym w to wierzyć, byłbym wtedy spokojniejszy oglądając ten pojedynek. Jedno zwycięstwo nasz krnąbrny chłopak z Wieliczki już odniósł: pokazał, że jak się czegoś bardzo chce, to można. Honorarium za walkę z Jenningsem tez jest przyzwoite – 100 tysięcy dolarów (Amerykanin dostanie 14 tys więcej). Warto pamiętać, źe Magomed Abdusałamow za swój niesamowity bój z Mikiem Perezem,w tej samej hali, w listopadzie minionego roku,  który przypłacił zdrowiem, otrzymał  tylko 40 tysięcy.

Ale Szpilce to nie wystarcza. On chce więcej. Chce wygrywać z najlepszymi, zarabiać miliony, zostać mistrzem świata. Jest zachłanny, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Teraz tylko musi zrobić pierwszy krok i pokazać, że potrafi boksować. Miejsce na występ, który może otworzyć  mu szeroko drzwi do wielkiego świata jest wymarzone.

Cały tekst przeczytasz na polsatsport.pl >>>