SZPILKA: CHCIAŁBYM DAĆ POLSCE NADZIEJĘ

Mateusz Borek, polsatsport.pl

2014-01-22

Tylko trzy dni dzielą nas od wielkiego starcia pomiędzy niepokonanymi prospektami wagi ciężkiej - Arturem Szpilką (16-0, 12 KO) i Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO). Elektryzujące polskich kibiców starcie odbędzie się w hali Madison Square Garden Theater. Obaj pięściarze od dłuższego czasu budują atmosferę przed walką.

Pięściarz z Wieliczki nie ukrywa swoich aspiracji do zdobycia tytułu mistrzowskiego i walkę z Amerykaninem traktuje jako kolejny krok.

- Spełnienie marzeń to mistrzostwo świata. A walka z Jenningsem to tylko kolejny krok w tym kierunku. Podchodzę do tego jak do następnego pojedynku, który trzeba wygrać. Wiadomo - to jest większe wyzwanie, niż dotychczasowe walki, ale tego właśnie chcę, tego pragnę - powiedział Szpilka w wywiadzie z popularnym polskim dziennikarzem Mateuszem Borkiem.

"Szpila" odczuwa rosnącą popularność i ma nadzieję, że jego walki będą z czasem budziły takie zainteresowanie jak występy największych polskich pięściarzy w historii.

- Chciałbym dać Polsce nadzieję. Jest kilku moich kibiców, którzy są ze mną, którzy cieszą się, mówią "Artur, dawno nie było takich czasów od Gołoty". Piszą do mnie ojcowie, dziadkowie, babcie. Naprawdę, to nie jest przesada. Ja mam po pięć tysięcy wiadomości na Facebooku. Pewnie, są też negatywne opinie, ale na to nie patrzę. Piszą "wstanę pierwszy raz w nocy na walkę, tak jak kiedyś na Gołotę, daj nam to, czego nie mieliśmy - mistrza świata wagi ciężkiej". I to jest bardzo miłe. Człowiek dusi to wszystko w sobie i teraz czeka na 25 stycznia, kiedy będzie mógł się pokazać. To na pewno będzie walka pełna emocji, już są emocje. Nie mogę się tego doczekać - dodał w wywiadzie dla telewizji Polsat Sport.

Transmisja gali w Nowym Jorku w nocy z soboty na niedzielę w Polsacie Sport od godziny 1:30.

Cały wywiad przeczytasz na polsatsport.pl >>>