WARD O WALCE GROVESA Z FROCHEM I MOŻLIWYM REWANŻU Z 'KOBRĄ'

Redakcja, On The Ropes Boxing Radio

2014-01-22

Andre Ward (27-0, 14 KO) po raz kolejny stara się uwolnić z niekorzystnego kontraktu z Danem Goosenem i jak twierdzi ma już kilka zaplanowanych wstępnie dat na kolejny pojedynek. Póki co jednak odniósł się do rywalizacji George'a Grovesa (19-1, 15 KO) z Carlem Frochem (32-2, 23 KO).

- George zrobił dokładnie to, co zapowiadał przed walką. Stanął na środku ringu i bił Frocha. Nie przestraszył się jego nazwiska. Zobaczyliśmy młodego, głodnego sukcesu chłopaka bez doświadczenia w mistrzowskich pojedynkach. Mimo tego był lepszy na początku i rzucił Frocha na deski. Carl też miał swoje momenty, jednak w walkach takich jak ta przychodzi jeden czy dwa kryzysy, które należy przezwyciężyć, a George nie dostał takiej szansy. Moim zdaniem pojedynek nie powinien zostać przerwany, tym bardziej, iż toczył się o mistrzostwo świata - stwierdził Ward, który wciąż rozważa możliwość dania rewanżu "Kobrze". Przypomnijmy, że Amerykanin w finale turnieju "Super Six" pokonał ponad dwa lata temu Anglika na punkty jednogłośną decyzją sędziów.

- To na pewno jest jedna z opcji. Froch dużo gadał, potem pół roku po naszym spotkaniu milczał, lecz znów zaczął gadać i szukać kolejnych wymówek. Niektórzy twierdzą, że za drugim razem zaboksowałby znacznie lepiej. Jeśli on również tak uważa, chętnie dam mu taką możliwość - dodał mistrza federacji WBA kategorii super średniej.