ARSLAN: CHCĘ PONOWNIE ZOSTAĆ MISTRZEM ŚWIATA

Redakcja, boxen.de

2014-01-19

W najbliższą sobotę podczas gali w Stuttgarcie, były mistrz świata organizacji WBA kategorii junior ciężkiej Firat Arslan (33-6-2, 21 KO) zmierzy się w rewanżowym starciu z Marco Huckiem (36-2-1, 25 KO), z którym ponad rok temu przegrał w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach na punkty.

Huck w swoim ostatnim pojedynku dość wyraźnie wypunktował Olę Afolabiego, tym samym zmywając plamę po wcześniejszych dwóch potyczkach z "Kryptonite". Jego najbliższy rywal wstrzymuje się jednak od pochwał. - Nie mogę tego ocenić. Nie jestem fanem wzajemnych porównań, bo każda walka jest inna. Ja koncentruję się tylko na tym, na co mogę mieć wpływ. I w tym tkwi moja moc - powiedział 43-letni już Arslan.

Niemiec wierzy jednak, że powtórzy swoją dyspozycję z listopada 2012 roku, kiedy skrzyżował rękawice z Huckiem po raz pierwszy. - Jestem o tym nawet przekonany - mówi.

- W wieku 43 lat to jest dużo. Ale wystarczy spojrzeć na moją siłę do treningu, Teda Lacknera. On ma przecież 66 lat. A jak to jest w moim wieku? Również moje wartości nie uległy pogorszeniu. Więc jestem optymistą. Do 25 stycznia wszystko wykazywać będzie pełną wydajność.

- Oczywiście miło jest walczyć w Stuttgarcie, ale z Marco mogę boksować wszędzie. (...) Ja po prostu wiem, że dla zwycięstwa dam z siebie dosłownie wszystko. Chcę być ponownie mistrzem świata, to jest mój cel! - zakończył Arslan, który na zawodostwo przeszedł w styczniu 1997 roku. Dziesięć lat później zdobył pas czempiona WBA wagi cruiser, zaliczając później dwie skuteczne obrony.