PRZEGRYWAJĄCY ODPADA

Dariusz Chmielarski, bokserzy.cba.pl

2014-01-12

Tym razem w takiej sytuacji znajdą się dwaj rutynowani i utytułowani bokserzy wagi półciężkiej, którzy 18 stycznia na gali w Montrealu zmierzą się w walce wieczoru o mało znaczący pas NABF, ale za relatywnie duże pieniądze idące w miliony dolarów. Oczywiście chodzi tutaj o Luciana Bute (31-1, 24 KO) i Jeana Pascala (28-2-1, 17 KO).

Blisko 34-letni Lucian Bute jeszcze dwa lata temu był bardzo wysoko klasyfikowany w rankingach P4P. Miał za sobą udaną amatorską karierę, nieskazitelny bilans walk profesjonalnych i dziewięć udanych obron pasa IBF w super średniej zdobytego w 2007. Klęskę przyniósł mu pojedynek w Nottingham z Carlem Frochem przegrany przez TKO w 5. rundzie w maju 2012. Bute przeniósł się wówczas do kategorii półciężkiej, gdzie stoczył na razie jeden pojedynek zakończony punktowym zwycięstwem nad Denisem Graczowem. Rumuński mańkut jest bokserem szybkim i doskonale wyszkolonym technicznie, a dobre warunki fizyczne (wzrost 187 cm, zasięg 183 cm) predestynują go do walki na dystans. Do tego trzeba dodać mocny cios, którym Bute znokautował wielu rywali, zwłascza bijąc na korpus. Jego pietą achillesową jest natomiast odporność na ciosy, która w pełni wyszła na jaw w walce z Frochem, ale zarówno wcześniej, jak i później (w pojedynku z Graczowem) też dawała o sobie znać.

Jean Pascal ma 31 lat i pochodzi z Haiti. Ma spore doświadczenie amatorskie, aczkolwiek wielkich sukcesów nie odniósł. Jako zawodowiec również początkowo boksował w super średniej, a jego seria zwycięstw zakończyła się punktową porażką z Carlem Frochem w pojedynku o wakujący pas WBC w 2008. Rok później Pascal zdobył pas WBC w półciężkiej, pokonując Adriana Diaconu. Bronił go z powodzeniem kilka razy (pokonując m.in. Chada Dawsona), a stracił niespodziewanie w 2011 na rzecz weterana Bernarda Hopkinsa. Od tamtej pory walczył tylko dwa razy, zwyciężając na punkty Aleksego Kuziemskiego i przed czasem George'a Bladesa. Tak, jak inni kanadyjscy bokserzy haitańskiego pochodzenia (np. Bermane Stiverne, Adonis Stevenson) Pascal imponuje przede wszystkim siłą fizyczną, która jednak u niego nie do końca przekłada się na nokautujące uderzenie ze względu na brak precyzji. Pod względem techniki i szybkości jest przeciętny, a stylowo można go uznać za ofensywnego sluggera. Krepy i mocno zbudowany Kanadyjczyk ma 179 cm wzrostu i 183 cm zasięgu.

Układ stylów (boxer vs slugger) i porównanie walorów obydwu rywali przemawia w moim odczuciu wyraźnie na korzyść Rumuna. Bardzo szybki na wagę półciężką Bute powinien bez trudu powstrzymywać ataki boksera kanadyjskiego i spokojnie punktować z dystansu. Pascal nie za bardzo może liczyć na zajechanie rywala tempem, bo od dawna ma problemy z utrzymaniem limitu wagi półciężkiej. Może liczyć tylko na lucky punch, który jednak przy słabej odporności (i chyba także psychice) Butego ma pewne szanse powodzenia.

Jedno jest pewne. Zwycięzca tej walki umocni swą pozycję w czołówce wagi półciężkiej i zapewne kolejny pojedynek stoczy o pas mistrzowski (w przypadku Pascala niewykluczone, ze w kategorii cruiser). Pokonanego czeka silne obsunięcie się w rankingach i drastycznie niższa gaża za kolejną walkę.

bokserzy.cba.pl >>>