Coraz mniejsze są szanse na porozumienie pomiędzy obozem Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) i Alexa Leapai (30-4-3, 24 KO). Tym razem poszło o sprzedaż praw telewizyjnych do Australii i Nowej Zelandii, co oczywiście chciał kontrolować pretendent.
Ale menadżer Australijczyka - Noel Thornberry podkreśla, że ciągle istnieje możliwość podpisania kontraktu bez zbędnego przetargu. Leapai dostałby za złożenie podpisu ponad milion dolarów.
Odpadł natomiast termin 8 marca, jaki zakładano jeszcze kilkanaście dni temu. Jeżeli przetarg wygra grupa K2 Promotions, lub Leapai zgodzi się na warunki Władimira bez przetargu, pojedynek na pewno odbędzie się w jednym z miast niemieckich kilka tygodni później - dokładnie 26 kwietnia. Ale do tego jeszcze dluga droga.