HUCK O WALKACH UNIFIKACYJNYCH, ODESŁANIU ARSLANA NA EMERYTURĘ

James Tonks, boxingscene.com

2014-01-05

Popularny w Niemczech Marco Huck (26-2-1, 25 KO) szykuje się do rewanżu z Firatem Arslanem (33-6-2, 21 KO). Ich pierwsza potyczka w listopadzie 2012 roku zakończyła się kontrowersyjną wygraną punktową "Kapitana".

Naturalizowany Niemiec gwarantuje, że rozwieje wszelkie wątpliwości 25 stycznia. Przy okazji Huck wypowiedział się na temat walk unifikacyjnych z pozostałymi mistrzami.

- Mój promotor stwierdził, że rewanż będzie w moim interesie. Ostatnio daliśmy kibicom świetną walkę, dlatego teraz to powtórzymy. Oczywiście, unifikacja byłaby świetna i zapewniłaby mi miano jednego z najlepszych cruiserów w historii, jednak negocjacje z pozostałymi mistrzami są trudne. Gdy składamy propozycję oni muszą wiedzieć, że to ja rozdaję karty. Moja siła przyciągania przekłada się na pieniądze. Jeśli pozostali posiadacze tytułu chcą walczyć ze mną, muszą brać, co im proponuję. Równy podział nie wchodzi w grę. Prawda jest taka - oni się mnie boją. Nie chodzi mi tutaj o Hernandeza, ponieważ jesteśmy w tej samej grupie i mamy tego samego trenera - powiedział Huck.

"Kapitan" twierdzi, że wygrał zasłużenie pierwsze starcie. Teraz Huck zamierza wysłać Arslana na emeryturę.

- To nie był mój najlepszy występ, jednak zrobiłem wystarczająco dużo, by wygrać. Pozwoliłem mu się zaprezentować trochę lepiej, bo go zlekceważyłem. Gdybym wziął go na poważnie, walka wyglądałaby inaczej. Tym razem zaprezentuję się w swoim stylu. Gdy z nim skończę, Arslan będzie mógł przejść na zasłużoną emeryturę. On ma 43 lata, ja 29. On traci formę, ja wchodzę w swój prime. Być może on zaprezentuje się jak w naszym pierwszym pojedynku, jednak to na mnie nie wystarczy - dodał mistrz WBO.