MARTINEZ BOMBARDUJE COTTO: TO MOŻE POTRWAĆ MNIEJ NIŻ 5 RUND!
Sergio Martinez (51-2-2, 28 KO) nie ukrywa swej nienawiści do Miguela Cotto (38-4, 31 KO) i z ostatniej wypowiedzi wynika, że "Maravilla" daje portorykańskiej gwieździe tylko pięć rund - po upływie piętnastu minut walki "Junito" ma już być całkowicie rozbity.
- On nigdy nie powinien zapominać, że to ja jestem mistrzem. Ciągle stawia nowe warunki, a to ja jestem mistrzem. Powiem to raz jeszcze, nie wydaje mi się, żeby to miało potrwać pięć rund. Chcę walczyć z Cotto, ale jego zachowanie zdradza, że on nie chce walczyć ze mną - mówi blisko 39-letni Martinez.
- Wciąż domaga się skomplikowanych rzeczy i nie szanuje historii boksu. Jestem gotowy znokautować go w ciągu pięciu, góra sześciu rund. Wiem, że tego dokonam. On nic na to nie poradzi. Okazanie mi braku szacunku to nienajlepszy pomysł. Nie powinien był zapominać, że jestem mistrzem świata - kończy urażony Argentyńczyk.
Martinez majaczy na starosc...jak tak bedzie opuszczal rece jak ostatnio z Murray'em to sam bedzie na deskach do 6 rundy...
Pewnie będziesz w szoku, ale Martinez ma zawsze opuszczone ręce.
Bardzo możliwe ze Sergio go znokautuje do 6 rundy, Martinez bije bardzo przyzwoicie.
a tak w ogole to po ostatiej walce nie wiem czy martinez jest az takim faworytem
Możesz mieć 100% rację :) i pewnie ją masz :)
a ja dla hecy postawilbym na cotto (cotto z walki z floydem vs. martinez z walki z murrayem = cotto wygrywa)
do 8 rundy walki z rudym trout nie byl przecietny......byl MEGA bokserem
po prostu zagubil sie jakos dziewnie.....
Trout przeciętniak? Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Uważasz tak, bo w ostatniej walce zebrał lanie z Larą? Haha. Trout to szeroka czołówka, a nie żaden przeciętniak!
@Wariat
O jakich groźbach wobec żony piszesz? Zwykła małżeńska kłótnia/sprzeczka jakich wiele w każdych małżeństwach! Z tą różnicą, że ta w rodzinie popularnego Cotto i dlatego sprawę musiały rozdmuchać media. Gdyby takie coś wydarzyło się u Kowalskich, to o całej sprawie wiedziała by tylko najbliższa rodzina i ewentualnie sąsiedzi. Zresztą gdy policja pojawiła się na miejscu Miguel z żoną byli już pogodzeni, więc chyba nie było to nic poważniejszego.
Co do molestowania sprzątaczki to nie będę się wypowiadał gdyż jak zapewne i większość tutaj nic dokładniej o tej sprawie mi nie wiem. Jeżeli Ty lub ktoś inny coś wie to niech napisze czy była sprawa sądowa, czy przegrał ją Cotto i tym samym płacił jakąś karę w ramach zadośćuczynienia?
Wogóle w ostatnich dniach zauważyć można sporą niechęć użytkowników bokser.org do Cotto i to w dużej mierze także i tych osób które zawsze go lubiły, i szanowały m.in. za to, że przed walkami nie wyzywa swoich przeciwników, nie gada dużo, i nie gwiazdorzy.
A wszystko za sprawą jakiś śmiesznych żali Martineza, któremu to Miguel nie podał ręki pięć lat temu, a ekipę telewizyjną w studio rzekomo terroryzował i znęcał się nad nią :) Martinez ma wielką gębę która nie chce się zamknąć. Zastanawiające jest to, że Miguel kompletnie na to wszystko nie reaguje? Jeżeli Argentyńczyk nadal będzie obrażał Cotto to ten powinien go olać i podpisać kontrakt na dużo bardziej kasową walkę z Canelo. Martinez powinien się cieszyć, że na koniec kariery zarobi wielkie pieniądze dzięki Portorykańczykowi, bo nie ukrywajmy, ale to zdecydowanie bardziej medialny i popularny Miguel Cotto będzie motorem napędowym całego marketingu i wszystkiego co związane z tą walkę. Argentyńczyk za walkę z Cotto dostanie wypłatę życia w wieku 39 lat! Zamiast to docenić woli ubliżać. Żeby się czasem nie przejechał...
Co do samej walki pisałem już tu swoje zdanie na ten temat. Martinez z Cotto powróci po około rocznym rozbracie z ringiem, w wieku 39 lat i 4 miesięcy. Dla mnie jest to wystarczająco dużo, aby w roli faworyta widzieć Cotto. O tym, że Martineza w ostatnich walkach wywracali na deski, a także jego kontuzjogenności już nawet nie wspomnę gdyż to kolejne składowe, które zadecydują o jego niepowodzeniu 7 czerwca. Martinez wszystko co najlepsze ma już dawno za sobą. Prime Cotto również już przeminął, ale jest stabilniejszym bokserem i dodatkowo pod skrzydłami Roacha odżył na nowo.
Data: 01-01-2014 21:42:29
@bak
Trout przeciętniak? Na jakiej
podstawie tak twierdzisz?
Uważasz tak, bo w ostatniej
walce zebrał lanie z Larą? Haha.
*Trout to szeroka czołówka*, a nie
żaden przeciętniak!
*
Trout to szeroka czołówka? O.o
Austin to top5 swojej dywizji.
"hehehe
a ja dla hecy postawilbym na cotto (cotto z walki z floydem vs. martinez z walki z murrayem = cotto wygrywa)"
Dla mnie to żadna heca,po prostu Cotto to dla mnie lepszy bokser i w swej karierze miał o wiele więcej ekscytujących walk.Jego bokserskie CV jest jednym z lepszych w boksie,Martinez to świetny bokser,ale Cotto jest wybitny.Mniejszy...oka,ale Martinez zbiera,a Cotto raczej dostanie się do szczęki Martineza.
po prostu zagubil sie jakos dziewnie..... "
Tam był wał punktowy, walka była wyrównana a po 8 rundach okazało się, że Canelo ma wydrukowany wynik bo była miażdżąca przewaga na kartach - Trout ruszył do ofensywy odrabiać punkty/próbować wygrać przed czasem, a że jest typowo defensywnym bokserze to szło mu gorzej i dopiero zaczął wyraźnie przegrywać.
"Pewnie będziesz w szoku, ale Martinez ma zawsze opuszczone ręce"
W szoku? A z jakiego powodu? A w ktorym momencie ja powiedzialem ze w innych walkach nie mial oopuszczonych rąk? Dalem tylko przyklad ze jak bedzie tak pajacowal z opuszczonymi rekami jak w ostatniej walce to sam moze zaliczyc dechy do tej 6 rundy (dla przypomnienia 3 knock down'y w walce z Murray'em)
Jest dziurawy w obronie ( lubi zjadać podbródkowe ), ma słabe końcówki.
Martinez wypadł blado z Murray-em, ale Murrey ma 185 cm zasięgu i jest super szczelny w obronie. Cotto ma marne 170 zasięgu i dostanie KO.
Jakie 3kd?
aż życia? To kilka dni może braknąć.
Podaj mi przykład wielkiego zwycięstwa Cotto.
Niech lepiej Martinez zawalczy z GGG, chociaż wie doskonale jak to się skończy.