FLOYD: NIECH CANELO WRÓCI NA MOJEJ GALI

Leszek Dudek, FightHype

2013-12-23

Floyd Mayweather (45-0, 26 KO) jest obecnie najlepszym i najbardziej popularnym pięściarzem świata, ale nie należy zapominać, że jest także pionierem w dziedzinie biznesu i jedynym wciąż aktywnym sportowo zawodnikiem, który tak doskonale rozumie grę, w której jest figurą.

Kilka dni temu w wywiadzie dla FightHype.com "Money" zaproponował, by wciąż niesamowicie popularny Adrien Broner (27-1, 22 KO) powrócił po porażce z rąk Marcosa Maidany 3 maja na gali w Las Vegas.

FLOYD: NIECH BRONER POWRÓCI NA MOJEJ GALI >>>

Teraz Mayweather składa tę samą propozycję swojemu ostatniemu rywalowi - Saulowi Alvarezowi (42-1-1, 30 KO). Floyd proponuje, by "Canelo" skrzyżował rękawice z mistrzem świata IBF kategorii junior średniej Carlosem Moliną (22-5-2, 6 KO) w walce, która poprzedzi główną atrakcję wieczoru. Młody meksykański gwiazdor jeszcze nie odpowiedział, ale jego obóz na pewno weźmie taką opcję pod uwagę.

- Czy Canelo może wrócić i znów być mistrzem? Oczywiście. Jednak wykonuje on błędne ruchy, które nie podobają się mi jako biznesmanowi. Gdybym był nim, walczyłbym teraz z Carlosem Moliną. Ten pojedynek powinien odbyć się na mojej gali - mówi 36-letni "Money".

Co sam będzie z tego miał? Mocny undercard, na którym widnieją dwa nazwiska przyciągające kibiców, co zapewni znakomitą sprzedaż pakietów PPV. Nawet jeśli rywalem Mayweathera będzie pięściarz bez szans na zwycięstwo - jak Amir Khan (28-3, 19 KO) lub Marcos Maidana (35-3, 31 KO).