MARES OTWARTY NA WALKĘ Z RIGONDEAUX

Miguel Rivera, boxingscene.com

2013-12-22

Guillermo Rigondeaux (13-0, 8 KO) jest genialnym bokserem, ale na jego tle praktycznie nie da się dobrze wypaść, a w dodatku żadna telewizja nie ma ochoty go pokazywać, bo kiedy "Szakal" jest w ringu, to zwyczajnie wieje nudą...

Nie przejmuje się tym były mistrz świata trzech kategorii wagowych - Abner Mares (26-1-1, 14 KO), który zapewnia, że chętnie zmierzy się z Kubańczykiem. Najpierw wychowanka Golden Boy Promotions czeka jednak rewanż z Jhonnym Gonzalezem (55-8, 47 KO), który w końcówce sierpnia sensacyjnie znokautował faworyzowanego Maresa już w pierwszej rundzie.

- Z bożą pomocą pokonam Gonzaleza, a potem chcę walczyć z Santa Cruzem lub Rigondeaux. Nikt nie wspomina o Rigondeaux, bo wszyscy się go boją, ale nie ja. Mogę z nim walczyć. Wiem, że jest śliski i skomplikowany, ale każdego można pokonać - zapewnia Mares. - Mogę nawet zejść do koguciej!