Po odejściu Witalija Kliczki (45-2, 41 KO) na nieformalną emeryturę zwolniło się miejsce na tronie federacji WBC wagi ciężkiej. Ale Tomasz Adamek (49-2, 29 KO) nie zamierza iść tą drogą, tylko wciąż myśli o młodszym z ukraińskich braci - Władimirze (61-3, 51 KO).
- Witalija już nie dopadnę, ale został jego brat. Nie podnieca mnie to, że jest wolny pas WBC. Moim celem jest pojedynek o mistrzostwo świata federacji IBF. W kwietniu będę walczył o pozycję numer dwa w tym rankingu z Wiaczesławem Głazkowem, a potem być może od razu z Władimirem. Wszystko zależy od promotorów, ale mój cel na rok 2014 jest jeden: pojedynek o mistrzostwo świata z Kliczką - powiedział "Góral" w rozmowie z Faktem.
Przypomnijmy, że Adamek zaatakował Witalija we wrześniu 2011 roku na wrocławskim Stadionie Miejskim, będącym później areną podczas EURO 2012. Obrońca tytuł federacji WBC zastopował wówczas Polaka pod koniec dziesiątej rundy.