SZPILKA: PORAŻKI NIE BIORĘ POD UWAGĘ

Redakcja, Polsat Sport

2013-12-14

Kolejnym gościem gali w Wałczu, przepytanym w studiu telewizji Polsat przez Karolinę Owczarz został popularny polski "ciężki" Artur Szpilka (16-0, 12 KO). Zapytany o nastawienie przed potwierdzoną już oficjalnie na 25 stycznia walką z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO), zapewnił o swojej determinacji.

- Spełnia się moje marzenie, aby stoczyć walkę w tak ważnym dla boksu miejscu jak nowojorska sala Madison Square Garden i to w dodatku z dobrym rywalem. Nie biorę pod uwagę porażki, w ogóle o tym nie myślę. Gdybym jednak poczuł, że przegrywam na punkty, w ostatnich rundach postawię wszystko na jedną kartę i będę dążył za wszelką cenę do nokautu - zapowiedział z animuszem pięściarz z Wieliczki.

Zapytany o kulisy doprowadzenia do organizacji tego pojedynku potwierdził, że świadomie wykorzystał twitter, jako narzędzie w komunikacji oraz pewnego rodzaju środek nacisku na rywala oraz promotorów.

- Kibice bardzo mnie wspierają, doradzili mi tego twittera, który ułatwia komunikację z całym światem boksu. Trochę też postawiłem moich promotorów pod ścianą, najpierw rzucając wyzwanie Jenningsowi, a potem zagroziłem, że jeśli nie zgodzą się na tę walkę, ja więcej do ringu nie wyjdę. Nie zamierzam cofać się w rozwoju, nie interesuje mnie pompowanie rekordu - dodał jak zwykle pewny siebie Szpilka.