BRACIA DIRRELLOWIE

Dariusz Chmielarski, bokserzy.cba.pl

2013-12-09

Nawet niedzielny kibic zawodowego boksu potrafi dostrzec i wymienić różnice pomiędzy Witalijem Kliczką i jego młodszym bratem Władimirem. Ogólnie wiadomo, że Władimir jest znacznie lepiej wyszkolony technicznie i szybszy, natomiast Witalij góruje nad nim siłą fizyczną i mocniejszą psychiką. Co ciekawe, podobna zależność tj. jeden technik, a drugi fizol istnieje pomiędzy wieloma innymi współczesnymi bokserskimi rodzeństwami. Dotyczy to np. Lamonta i Anthony'ego Petersonów, Johna i Juliusa Jacksonów, a nawet bliźniaków Jermella i Jermalla Charlo. Dotyczy również braci Andre i Anthony'ego Dirrellów pochodzących z Flint w stanie Michigan.

30-letni obecnie Andre Dirrell (21-1, 14 KO) ma szansę przejść do historii boksu jako jeden z najbardziej zmarnowanych bokserskich talentów. Obdarzony doskonałymi warunkami fizycznymi i świetną motoryką, bardzo dobrze wyszkolony technicznie, a przy tym dysponujący mocnym i precyzyjnym ciosem miał zadatki na boksera kompletnego i z góry widziano w nim przyszłego mistrza świata. Niestety, problemy natury psychicznej sprawiły, że jak dotąd zupełnie nie spełnił pokładanych w nim nadziei i nie wiadomo, czy je kiedykolwiek spełni.

O rok młodszy Anthony Dirrell (26-0-1, 22 KO), pomimo dużego fizycznego podobieństwa do brata, diametralnie różni się od niego pod względem stylu i umiejętności bokserskich. Jest wolny, a jego umiejętności techniczne można określić co najwyżej jako przeciętne. W zamian imponuje siłą fizyczną, a chyba także mocną psychiką. W ringu na ogół poluje na jeden kończący cios i ma bardzo wysoki wskaźnik nokautów (85%). Jak dotąd ten bokser o ringowym przydomku "Pies" jest skuteczny i niepokonany, chociaż trzeba też zauważyć, że z klasowymi rywalami jeszcze nie walczył.

bokserzy.cba.pl >>>