DAIKI NIE ZUNIFIKOWAŁ TYTUŁÓW, TOMOKI OBRONIŁ SWÓJ PAS

Leszek Dudek, Informacja własna

2013-12-03

Na gali w Osace Daiki Kameda (29-4, 18 KO) stanął dziś przed szansą zunifikowania tytułów mistrza świata IBF i WBA w wadze super muszej. Jego rywal Liborio Solis (16-3-1, 7 KO) stracił tę szansę podczas wczorajszego ważenia, gdy okazało się, że jest o 2,5 funta za ciężki.

Niespełna 25-letni Japończyk nie zdołał jednak spełnić swojego zadania, a jego punktowa porażka oznacza koniec historycznego okresu, kiedy trzej bracia panowali jednocześnie. Po dobrej walce Daiki musiał uznać wyższość cięższego Wenezuelczyka, na którym mocne ciosy mistrza nie robiły większego wrażenia. Sędziowie punktowali: 112-116, 115-113 i 112-116.

Podczas tej samej gali wystąpił także najmłodszy i chyba najbardziej utalentowany z braci - Tomoki Kameda (29-0, 18 KO). "El Mexicanito", który w odróżnieniu od starszego rodzeństwa większą część swoich występów odbył w Meksyku, pokonał jednogłośnie na punkty Immanuela Naidjalę (17-1-1, 11 KO), broniąc w ten sposób po raz pierwszy tytułu mistrza świata federacji WBO w kategorii koguciej. Punktacja 117-111, 118-110 i 119-109 nie oddaje jednak przebiegu walki, która momentami była bardzo zacięta.

Warto dodać, że w tej samej dywizji na tronie WBA (regular) panuje Koki Kameda (32-1, 17 KO), którego akcje bardzo ostatnio spadły po serii gorszych występów i kontrowersyjnych werdyktów.