SZPILKA: PRÓBUJĄ MI WJECHAĆ NA AMBICJĘ

Redakcja, Informacja własna

2013-11-29

Artur Szpilka (16-0, 12 KO) bardzo szybko zareagował na oświadczenie Tomasza Babilońskiego, który sugerował na Twitterze, że walka "Szpili" z Krzysztofem Zimnochem (17-0-1, 11 KO) nie dojdzie do skutku ze względu na wygrówane oczekiwania finansowe Artura.

- Witam, pojawiła się wiadomość od Babilońskiego, żee walki nie będzie, bo ja chcę za dużo kasy. Powiem tak. Ostatnio jak mnie poprosił, żebym jechał z nim do kryminału, bo to pomoże jego koledze, mówił zupełnie co innego - że Zimnoch chce za dużo, że ja też, że tego się nie da, że Zimnoch zwariował... A teraz publicznie pisze takie coś. Żal.pl - komentuje Szpilka na swoim Facebooku.

- A teraz dla was - za walkę z Furym chciałem tyle, co za Mollo, ponieważ w tej walce miałem coś do zyskania sportowo na świecie, a z Zimnochem walka jest pożądana przez kibicow, ma być w PPV i co? Najlepiej wyjść za darmo i dać widowisko... Ostatni raz powtarzam. Miałem jeden telefon z Polsatu. Powiedziałem, czego oczekuję i nikt się ze mną nie kontaktował w tej sprawie, żeby pogadać, a teraz próbują wjechać na ambicję, czym bardziej utwierdzają mnie w moich oczekiwaniach - kończy Szpilka.