'PACQUIAO WYPADŁ BARDZO DOBRZE, ALE TO NIE ZAPEWNI MU WALKI Z MOIM SYNEM'

Redakcja, proboxinginsider.com

2013-11-27

Nieco szalony, ale w gruncie rzeczy dający się lubić Floyd Mayweather Senior zdołał wykrztusić z siebie słowa uznania pod adresem Manny'ego Pacquiao (55-5-2, 38 KO). Ojciec i trener najlepszego boksera naszej ery - Floyda Mayweathera Jr (45-0, 26 KO) rzadko wypowiada się dobrze o potencjalnych rywalach swojego syna, ale tym razem zrobił wyjątek. "Pacman" zrobił na nim wrażenie w walce z Brandonem Riosem (31-2-1, 23 KO), którego ograł praktycznie do zera i zaprezentował się na jego tle bardzo dobrze.

- Rios tyle gadał przed walką i pomyślałem sobie, że musi być niezłym skur*******. Aż chciałem zobaczyć, co on takiego potrafi. Sądziłem, że ten skur***** pokaże coś niezłego, a tymczasem ten skur***** wyszedł do walki z rękoma w górze i jeszcze uciekał. Stary, to jakaś komedia - w swoim stylu komentuje Mayweather.

- Brandon Rios nie umie się bić, to moja szczera opinia, którą wydaję po tym, co po nim widziałem. Nie widzę u niego żadnych umiejętności, żadnej wiedzy na temat boksu. Uważam, że Manny wypadł na jego tle bardzo, bardzo dobrze. Manny ruszał się dokładnie tak, jak chciał. Manny robił wszystko. Schodził na boki, atakował pod różnymi kątami i trafiał go - ocenia przebieg walki ceniony trener.

- Według mnie ten koleś nie wygrał żadnej rundy. Został ograny do zera. Może gdyby Pacquiao walczył z kimś innym, to miałby problemy, ale ten gość nie trafił go niczym - dodaje Mayweather. - Manny nie jest gotowy na Floyda. Mój syn ograłby go w takim samym stylu, w jakim Manny ograł Riosa. Pobicie kogoś takiego nie zapewnia ci walki z Floydem. Niech Pacquiao wygra z Canelo albo Guerrero. Wtedy będzie czas, żeby zrobić tę walkę. Właśnie to powinien zrobić, żeby mieć choć cień szansy na to, że walka z Floydem dojdzie do skutku.