ROBERT ŚWIERZBIŃSKI: POTRAFIĘ BOKSOWAĆ Z MAŃKUTAMI!

Redakcja, Informacja prasowa

2013-11-13

- Norbert Dąbrowski to niezły zawodnik, ale oczywiście nie tej klasy co David Lemieux, ani nawet Maciej Sulęcki, z którymi w tym roku walczyłem. Dodatkowo potrafię boksować z mańkutami - mówi Robert Świerzbiński (12-2, 3 KO) przed galą 16 listopada w Białymstoku. Transmisja w Orange Sport.

- W przeszłości już wygrywałem z Dąbrowskim walki amatorskie, m.in. podczas GP w Krakowie i Mistrzostw Polski w Białymstoku w 2007 roku. Kiedyś też stoczyliśmy pojedynek pokazowy na gali zawodowej. Przez tych kilka lat Norbert na pewno zmienił się boksersko, jest silny fizycznie, dynamiczny, ma dobrego trenera Andrzeja Gmitruka, ale jego styl jest podobny. Dlatego nie spodziewam się aby mnie czymś zaskoczył - powiedział białostoczanin Robert Świerzbiński, który w gronie profesjonalistów już kilka razy boksował w swoim mieście i zawsze wygrywał.

Jako amator jego największym sukcesem był tytuł Mistrza Polski wagi średniej wywalczony w 2009 roku w podpoznańskich Pniewach. Poza tym miał też 6 brązowych medali - w 1999 i 2001 roku w kat. półśredniej, a w latach 2006-08 i 2010 r. w średniej. 

- W finale pokonałem wtedy innego mańkuta Dariusza Sęka. Wiele razy pokazywałem, że potrafię i lubię boksować z zawodnikami tak walczącymi. Czuję się też faworytem pojedynku z Norbertem Dąbrowskim i mam nadzieję, że pokażę swą wyższość w ringu. To niezły pięściarz, ale jednak słabszy od dwóch, z którymi w tym roku walczyłem i niestety przegrywałem - Maciej Sulęcki dysponuje większym repertuarem ciosów, nie mówiąc już o Davidzie Lemieux, będącym bokserem z dużo wyższej półki - dodał Robert Świerzbiński.

Na co dzień pracuje w firmie transportowej, a wieczorami trenuje w Białymstoku.

- Jestem kierowcą, rozwożę sprzęt RTV i AGD po Podlasiu oraz Warmii i Mazurach. Dziennie przejeżdżam po 400-500 km, a później muszę jeszcze znaleźć siły na boks. Lubię ten sport, dlatego wciąż trenuję. I to się nie zmieni, dopóki zdrowie i czas pozwolą. W walce z Dąbrowskim moimi atutami będą szybkość i doświadczenie - zapewnił zawodnik promowany przez Dariusza Snarskiego, jednego z bohaterów sobotniej gali w Białymstoku (w hali Szkoły Podstawowej nr 50, ul. Pułaskiego 96).

- Bardzo dobrze wypadły sparingi z Białorusinem Andriejem Abramienką, który w sobotę zadebiutuje w grupie Boxing Production Darka Snarskiego. To dobry, silny zawodnik. Myślę, że obaj mocno skorzystaliśmy ze wspólnych treningów - ocenił Robert Świerzbiński, który kiedyś występował barwach Hetmana Białystok, Gwardii Warszawa i drużyny z Elbląga. Jako młody bokser miał też kilkumiesięczną przerwę, ze względu na pracę w Anglii.

W zawodowej karierze Robert Świerzbiński ma rekord 12-2, a pochodzący z Warszawy Norbert Dąbrowski 13-0.