NIECAŁE 500 CIOSÓW W REWANŻOWEJ WALCE DONAIRE vs DARCHINYAN

Nawet jeśli walczył ze złamaną kością policzkową, fantastyczny Nonito Donaire (32-2, 21 KO) wypadł poniżej oczekiwań. Faworyzowany Filipińczyk wyraźnie przegrywał i potrzebował nokautu w ostatnich rundach, a że słynie z potężnego ciosu i jego rywal Vic Darchinyan (39-6-1, 28 KO) poczuł się odrobinę zbyt pewnie, to udało się ten nokaut znaleźć.

Nie zmienia to faktu, że był to najgorszy Donaire od lat. Statystyki potwierdzają, że rewanżowy pojedynek Nonito z ormiańskim "Wściekłym Bykiem" był toczony w żółwim tempie jak na wagę piórkową.

Wszystkie ciosy:
Donaire - 80 z 234 (34%)
Darchinyan - 52 z 258 (20%)

Ciosy proste przednią ręką:
Donaire - 22 ze 122 (18%)
Darchinyan - 4 ze 101 (4%)

Ciosy mocne:
Donaire - 58 ze 112 (52%)
Darchinyan - 48 z 157 (31%)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: sfazowanytapicer
Data: 11-11-2013 10:17:44 
nie rozumie .nonito zadał w sumie 30 ciosów więcej i niby do momętu przerwania walki przegrywał to chyba racej minimalne ale wygrywał niech ktos teciosy na rundy podzieli albo nie przecierz umie liczyć tak czy tak powinien być góra remis do momętu nokautu na pewno walki tej Nonito nie przegrrywał chyba ze był na deskach w którejś z rund
 Autor komentarza: Blancos
Data: 11-11-2013 10:45:45 
Oglądnij walkę jeszcze raz i zrozumiesz czemu Nonito przegrywał.
 Autor komentarza: R031
Data: 11-11-2013 11:46:05 
@Sfazowany może większość celnych ciosów Donaire wzięła się z momentu kiedy po nokdaunie Donaire dokańczał dzieła i zasypywał Darchinyan'a lawiną ciosów, aczkolwiek walki nie obejrzałem i sugeruje się tylko jej opisem, ale tak można wnioskować.
 Autor komentarza: kochamboks1
Data: 11-11-2013 12:00:22 
Moda na czepianie się Donaire'a

http://kochamboks.blogspot.com/2013/11/moda-na-czepianie-sie-nonito-donaire.html
 Autor komentarza: Likers
Data: 11-11-2013 12:15:25 
Gość wygrał z klasowym przeciwnikiem przez nokaut oraz z poważną kontuzją, przecież było widać że jest spuchnięty. Przecież to nie maszyna. Grubasy zza fotela i wielcy spece są jak zwykle najmądrzejsi.
Wielki szacunek dla mistrza. Bardzo nie fair.
 Autor komentarza: Likers
Data: 11-11-2013 12:18:54 
@kochamboks1
Twój tekst bardzo fajnie napisany :). Pełna zgoda.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 11-11-2013 12:42:25 
Panowie prawdą jest, że Donaire lubi się tłumaczyć po słabszych walkach! Dlatego nie rozumiem dlaczego się tak burzycie od razu?

Podobnie było po porażce z "Szakalem"! Przed walką z Kubańczykiem dużo gadał i obiecywał nokaut itd. A po walce co? "Przegrałem m.in. dlatego, że byłem zbyt mało aktywny w 12 rundzie". A każdy kto oglądał tą walkę dobrze widział, że w ostatniej rundzie to Filipińczyk walczył o przetrwanie i całą rundę przewalczył na wstecznym. Spowodowane to było potężną opuchlizną, zdaję się, że pod prawym okiem (już nie pamiętam dobrze).

Co więcej również sami kibice boksu zaczęli usprawiedliwiać słabszą postawę Donaire'a tym, że jego żona w międzyczasie spodziewała się dziecka, a także faktem, że Nonito najzwyczajniej zlekceważył Rigona olewając przygotowania do walki! Żałosne tłumaczenie, albo ktoś jest profesjonalistą, albo nie! Jeżeli nie to niech obija nadal drugą ligę, a do tych najlepszych niech nie wychodzi lub też zmieni dyscyplinę na inną!



Po walce z Viciem ktoś z HBO pytał chyba Donaire'a o ewentualny rewanż z Kubańczykiem.

Oto odpowiedź Rigo:
"You want it? See You in march!"
"I am the king at 122. If Nonito wants it, we can meet in Miami in march 2014."

Tłumaczyć tych słów chyba nie muszę :) Rigo już raz ograł Filipińczyka niemal do zera, ale powtórkę z rozrywki chętnie bym obejrzał :)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 11-11-2013 14:12:15 
Pisałem to przed walką i powtórzę - pierwsza walka Nonito-Darchinian do czasu KO też była wyrównana, Nonito był po porażce operacji itd. więc nie do końca rozumiem czemu wszyscy się czepiają.

Nonito walkę WYGRAŁ - bezdyskusyjnie, bez faulu, bez pomocy sędziów itd przez KO (nawet jeśli to wyglądało gorzej niż np.z Montielem).

Jak Marquez przegrywając wyraźnie położył Pacquiao to uznali go za boga, podobnie jak Włodarczyk przełamał Ruska który go deklasował...Nonito zrobł to samo i jest do dupy.
 Autor komentarza: kochamboks1
Data: 11-11-2013 17:32:47 
Liker dzięki.

Stonka 100 % racji, bodajże po 4 rd. ich pierwszej walki dwóch sędziów miało po 38, jeden 39-37 dla Donaire. Gość znokautował rywala a tu jakieś dziwne komentarze, śmieszne.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.