Martin Murray (25-1-1, 11 KO) zaprzecza doniesieniom brytyjskich mediów, które ogłosiły wczoraj, że dwukrotny pretendent do mistrzowskich pasów będzie 1 lutego rywalem Giennadija Gołowkina (28-0, 25 KO) na gali w Monte Carlo.
31-letni Murray po prostu wystąpi na tej samej gali co król nokautu z Kazachstanu. Niewykluczone, że ich walka dojdzie do skutku w drugiej połowie roku, ale w Monako będą walczyć z innymi przeciwnikami.
- Chcę coś wyjaśnić. Nie będę walczył z Gołowkinem 1 lutego. Po prostu wystąpimy na tej samej gali. Nie mogę się doczekać - skomentował plotki Anglik, który przez wielu uważany jest za najlepszego "średniego" na Wyspach Brytyjskich.