HATTON OBAWIA SIĘ O PACQUIAO

James Blears, boxingscene.com

2013-11-05

Dawny rywal Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO), znajdujący się już na sportowej emeryturze Ricky Hatton, obawia się o Filipińczyka, który 23 listopada powróci na ring po ciężkim nokaucie z rąk Juana Manuela Marqueza (55-7-1, 40 KO).

"Pacman" jest co prawda faworytem przed walką z twardym Brandonem Riosem (31-1-1, 23 KO), ale istnieje możliwość, że ostatnia porażka odebrała mu pewność siebie oraz nadkruszyła jego mocną szczękę.

- Manny Pacquiao to bardzo silny facet, ma wielką wolę walki i jest bardzo utalentowanym pięściarzem, ale nokaut z rąk Marqueza zachwieje jego pewnością siebie. Ja miałem problemy, kiedy przegrałem z Mayweatherem, a to nie była tak ciężka porażka. Niektórzy wielcy mistrzowie mają jednak niesamowity hart ducha i doświadczenie, które pozwalają im to przezwyciężyć - powiedział "The Hitman".

- Manny miał wiele trudnych walk, boksował w wielu kategoriach i miał bardzo długą karierę. Nie wypadł za dobrze w walce z Bradleyem, a potem został znokautowany przez Marqueza. To nie wygląda za dobrze, ale skoro chce wrócić... Brandon Rios chce się bić, jeżeli wyjdzie do ringu po zwycięstwo, to może się źle skończyć dla Manny'ego. Sądzę, że Manny'ego czeka trudna, ale chyba jednak zwycięska walka - kończy Hatton, który kilka lat temu sam przegrał z Pacquiao przez nokaut w drugiej rundzie.