WILDER LICZY NA WALKĘ Z ARREOLĄ

Bill Emes, boxingscene.com

2013-10-31

Coraz więcej osób spodziewa się zakończenia kariery przez Witalija Kliczkę (45-2, 41 KO), a za jego plecami w rankingu WBC jest czwórka niebezpiecznych puncherów, z których każdy ma chrapkę na tytuł.

Obowiązkowym pretendentem jest Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO), drugie miejsce zajmuje Chris Arreola (36-3, 31 KO), trzeci jest Deontay Wilder (30-0, 30 KO), a czwarty Magomed Abdusałamow (18-0, 18 KO).

Stiverne pobił już Arreolę, więc mówiło się o jego walce z Wilderem, teraz jednak pojawia się temat starcia "Koszmaru" z "Bronze Bomberem". Deontay jest jak najbardziej otwarty na taką propozycję, a znając Chrisa - on również chętnie podejmie rękawice i wyjdzie do ringu. Wilder twierdzi, że wszystko w rękach jego managerów i promotorów.

- Wszyscy pytają się o Chrisa Arreola, co z nim po walce z Sethem Mitchellem. To nie jest w moich rękach. Moim managerowi zajmują się tymi sprawami. Moim zdaniem wykonują świetną robotę i ludzie wkrótce dostaną to, czego oczekują. Boks to biznes i wszystko trzeba w nim dograć. Ja chcę tej walki i myślę, że do niej dojdzie - powiedział 28-letni czarnoskóry Amerykanin.